Reklama
Rozwiń

Wyrzuty sumienia z powodu masakry kosmitów

Czyste pojęcia moralne narażone są nieustannie na ryzyko zabrudzenia. Takie kategorie jak dobro czy zło nie funkcjonują przecież w jakiejś abstrakcyjnej przestrzeni, lecz nieodłącznie związane są z dramatem ludzkiej historii.

Publikacja: 21.12.2013 12:00

Filip ?Memches

Filip ?Memches

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Nieustannie bruka je dwuznaczność wyborów dokonywanych przez gatunek rozumnych śmiertelników.

Przypomniałem sobie o tym, oglądając niedawno niezwykły film. „Hotel pod Poległym Alpinistą" to ekranizacja znanej opublikowanej w roku 1970 powieści Arkadija i Borysa Strugackich o tym samym tytule. Ciekawostkę stanowi fakt, że mimo iż obraz Grigoriego Kromanova wyprodukowany został w roku 1979 w ZSRR, to stanowi właściwie dzieło kinematografii estońskiej. W oryginalnej wersji filmu dialogi są nie po rosyjsku, ale po estońsku. Jego mroczny klimat uzupełniają słoneczno-śnieżne pejzaże w Ałatau Zailijskim (paśmie górskim w Tienszanie – na granicy kazachsko-kirgiskiej) oraz krautrockowe utwory estońskiego kompozytora Svena Grünberga.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Tomasz Terlikowski: Dlaczego w Kościele tak trudno o zmiany?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Jan Maciejewski: A poza tym, Sokrates chodził boso
Plus Minus
Marchwicki nie był Wampirem z Zagłębia – przekonują i idą do Sądu Najwyższego
Plus Minus
Trzeci sezon „Squid Game”. Był szok i rewolucja, została miła zabawka
Plus Minus
Jeszcze jedna adaptacja „Lalki”. Padnie pytanie o patriotyzm, nie o feminizm
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama