Reklama

Sparzeni Polską

W ostatnich dziesięciu latach, nazwanych przez rządzących „świetlnymi”, staliśmy się dla innych krajów niezwykle hojnym dostarczycielem tego, co najcenniejsze – ludzi.

Publikacja: 08.05.2014 21:47

W Londynie Polak też przecież może być u siebie: wystarczy wstąpić po kabanosa...

W Londynie Polak też przecież może być u siebie: wystarczy wstąpić po kabanosa...

Foto: Plus Minus, Zbigniew Osiowy Zbigniew Osiowy

Z perspektywy pojedynczych osób, które wybrały się na „podbój" świata, decyzja o wyjeździe z Polski jawi się zwykle jako zysk. Zdobywają doświadczenia, uczą się języków, otwierają na inne kultury, dostają pracę, zakładają rodziny. Jednak z perspektywy naszych interesów jako wspólnoty – to niepowetowana strata. Zwłaszcza w kontekście zastraszających danych o dramatycznie niewielkiej liczbie rodzących się nad Wisłą dzieci i braku polityki imigracyjnej.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama