Reklama
Rozwiń

Wrzask wyzwolonego ślimaka

Jaka jest różnica pomiędzy obrońcą zwierząt a obrońcą praw zwierząt? Ano taka, że obrońca zwierząt dostrzega różnicę między człowiekiem a żyrafą, a obrońca praw zwierząt ?– niekoniecznie. Dla niego człowiek i żyrafa to niemal to samo.

Publikacja: 28.06.2014 02:00

Red

Trudno się dziwić takiemu zatarciu granic, skoro ochrona zwierząt jest dziedzictwem wielowiekowych badań naukowych i wymaga pewnych kompetencji, a ochrona praw zwierząt to całkiem świeżej daty odłam... ruchu feministycznego, który – mówiąc w pewnym uproszczeniu – rozszerzył swoje badania nad upośledzeniem społecznym kobiet na świat zwierząt.

Jest w tym pewien paradoks, że kobiety w oczach części ruchu feministycznego zostały zaliczone do zwierząt. Paradoks pozorny, bo dla obrońców praw zwierząt człowiek, bez względu na płeć, nie jest niczym wyjątkowym. Równie dobrze mógłby być muchą, zatem nie ma powodu, aby buntował się przeciwko zaliczaniu go do dzikiej fauny. Taki bunt byłby zresztą świadectwem ciasnoty umysłowej. Feministki dobrze przecież wiedzą, że wywyższenie człowieka, przekonanie o jego wyjątkowej roli jest tylko chrześcijańską, religijną bujdą niemającą żadnego naukowego potwierdzenia.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie