Reklama
Rozwiń

Ciemnogród jestem i faszysta

Naiwny jak dziecko i szczery do bólu – mówią o Pawle Kukizie analitycy jego twórczości. Można też dodać: zawsze zbuntowany przeciw status quo, co wywołuje dziś wściekłość establishmentu z Czerskiej.

Aktualizacja: 13.06.2015 11:22 Publikacja: 13.06.2015 01:01

Koncert Pawła Kukiza podczas obchodów "dziesięciolecia obrony samodzielności województwa opolskiego”

Koncert Pawła Kukiza podczas obchodów "dziesięciolecia obrony samodzielności województwa opolskiego” w roku 2008.

Foto: Fotorzepa/Sławomir Mielnik

Zaczynał z punkowym zespołem Hak. „O, o, ołowiane głowy/ O, o, bez wyrazu twarz/ O, o, ołowiane głowy, ich nie pokryje rdza" – utwór „Ołowiane głowy" wszedł na Listę Przebojów Trójki i wtedy tekst Pawła Kukiza po raz pierwszy usłyszała cała Polska. Akurat ten dotyczył niereformowalnego establishmentu, partyjnych kacyków, o których dekadę wcześniej pisał Kazimierz Orłoś w „Cudownej melinie".

Tak oto w ponurych latach 80. do rozliczenia z „przewodnią siłą narodu" wzięło się pokolenie punków urodzonych w latach 60. Ich amboną stał się Jarocin, coroczny festiwal, podczas którego mogli wykrzyczeć swój gniew. W filmie „Fala" Kukiz mówił: „Nie mam gdzie indziej możliwości zaprezentowania swojego spojrzenia na świat tylu ludziom, ilu przyjechało tutaj. Mógłbym zapisać się do ZSMP, prowadzić działalność polityczną, ale wtedy byłbym ograniczony. Wtedy bym musiał myśleć tylko o jednym – miałbym jedną ideę, jeden kierunek. A tutaj mogę robić to, co chcę. I tylko mogę się podobać lub nie".

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie
Plus Minus
Michał Kwieciński: Trzy lata z Chopinem