Przełom i zmiany

W drugiej połowie lat 80. władze nad Wisłą coraz mocniej zdawały sobie sprawę, że walka z „Solidarnością" utknęła w martwym punkcie. W podziemnej działalności wciąż aktywnie uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Związek przetrwał „noc jaruzelską", a jego liderzy zdecydowali się na podjęcie rozmów. Za jaką cenę?

Aktualizacja: 11.09.2015 19:15 Publikacja: 11.09.2015 01:16

Przy Okrągłym Stole spierano się również o wolne media – na razie, jak widać, komunistyczny mainstre

Przy Okrągłym Stole spierano się również o wolne media – na razie, jak widać, komunistyczny mainstream trzymał się mocno. Na zdjęciu od lewej siedzą: Władysław Frasyniuk, Lech Wałęsa, Tadeusz Mazowiecki, Lech Kaczyński

Foto: Reporter/Leszek Łożyński

W lipcu 1986 r. władze PRL ogłosiły kolejną amnestię, która obejmowała prawie wszystkich więźniów politycznych. Zapowiedziano wstrzymanie procesów politycznych, równocześnie jednak zaostrzono przepisy kodeksu wykroczeń, co miało skutecznie zniechęcać do działalności opozycyjnej. Jesienią 1986 r. po raz pierwszy podjęto też próbę współpracy z wybranymi działaczami umiarkowanej opozycji, proponując im wejście do fasadowej, utworzonej przy przewodniczącym Rady Państwa, Rady Konsultacyjnej.

Nową sytuację polityczną postanowiła wykorzystać kierowana przez Lecha Wałęsę „Solidarność". 29 września 1986 r. powołano jawną Tymczasową Radę NSZZ „Solidarność", do której weszli związkowi liderzy z okresu konspiracyjnego. Działała ona równolegle do tajnego kierownictwa „Solidarności", utworzonej w 1982 r. TKK. Niedługo później próby tworzenia jawnych struktur zainicjowano także w regionach oraz w zakładach pracy. Ich założyciele byli szykanowani, ale nie były to represje na tyle poważne, by powstrzymać dalszy rozwój jawnych struktur. W październiku 1987 r. powołano nowe jawne kierownictwo związku, Krajową Komisję Wykonawczą, której podporządkowała się większość terenowych struktur.

Zmniejszenie się represyjności systemu wpłynęło na rozwój środowisk opozycyjnych. Widoczny był znaczny wzrost znaczenia inicjatyw rozwijających się poza związkiem: rozmachu nabierały działania Solidarności Walczącej, Konfederacji Polski Niepodległej, Ruchu Wolność i Pokój czy Federacji Młodzieży Walczącej. Studenci angażowali się w odbudowę NZS, rolnicy w odbudowę struktur „Solidarności" RI. Pojawiały się również nowe formy oporu wobec komunistycznej władzy, jak happeningi Pomarańczowej Alternatywy. Wszystkie te struktury można przyporządkować do jednego z dwóch nurtów, różniących się stosunkiem do władz PRL. Dominującą rolę utrzymywał nurt umiarkowany, skupiony wokół Lecha Wałęsy, dążący do kompromisu, oraz konkurencyjny nurt radykalny, przeciwny rozmowom i dążący do obalenia reżimu na drodze rewolucyjnej.

Pod koniec dekady pogłębiał się kryzys ekonomiczny, a w gabinetach partyjnych coraz częściej pojawiały się koncepcje przynajmniej częściowego urynkowienia gospodarki oraz porozumienia z umiarkowaną („konstruktywną") opozycją. Pogarszające się warunki życia wpływały też na radykalizację nastrojów społecznych. W kwietniu i maju 1988 r. dość nieoczekiwanie doszło do strajków. Największe protesty miały miejsce w Stoczni Gdańskiej, Hucie im. Lenina w Krakowie oraz w Hucie Stalowa Wola. Obok postulatów płacowych domagano się ponownej legalizacji Związku. Władze w obawie przed rozprzestrzenieniem się protestu w nocy z 4 na 5 maja zdecydowały się na pacyfikację strajku w Hucie im. Lenina. 10 maja załamał się również strajk w Stoczni.

Tylko na krótko udało się opanować nastroje społeczne. Trzy miesiące później strajk rozpoczęła kopalnia Manifest Lipcowy w Jastrzębiu-Zdroju. Do protestu przyłączyły się kolejne kopalnie i utworzono Międzyzakładowy Komitet Strajkowy. Kilka dni później do strajku przyłączyły się zakłady Wybrzeża. Domagano się ponownej legalizacji „Solidarności". Władze w obawie przed powtórką Sierpnia zdecydowały się na rozładowanie napiętej atmosfery. 26 sierpnia gen. Czesław Kiszczak zaprosił do rozmów Okrągłego Stołu bliżej nieokreślonych „przedstawicieli środowisk społecznych i pracowniczych". Pięć dni później spotkał się z Lechem Wałęsą. Podczas rozmowy w obecności bp. Jerzego Dąbrowskiego uzgodniono, iż przyszłe rozmowy dotyczyć będą wszystkich istotnych tematów. W zamian Wałęsa zobowiązał się zakończyć strajk.

Stanowisko Wałęsy nie spotkało się jednak z powszechnym entuzjazmem wśród strajkujących, a wygaszanie protestu trwało trzy dni. Przyjęcie mglistej propozycji rozpoczęcia rozmów w zamian za przerwanie strajku zdecydowanie ograniczało możliwości wywarcia nacisku na władze i możliwości negocjacyjne strony opozycyjnej. Środowiska opozycji radykalnej za duży błąd uważały rezygnację z głównego postulatu strajkujących, czyli ponownej legalizacji NSZZ „Solidarność". Ich zdaniem należało uczynić to niezbędnym warunkiem do rozpoczęcia dialogu. Byli przekonani, że upadek PZPR to tylko kwestia czasu, a zachowanie władz postrzegali jako formę „ucieczki do przodu" w celu utrzymania jak największego stanu posiadania.

Od połowy września 1988 r. w willi MSW w podwarszawskiej Magdalence toczyły się rozmowy pomiędzy przedstawicielami władz a liderami „Solidarności". Ostatecznie rozmowy przy Okrągłym Stole rozpoczęły się dopiero 6 lutego r. i trwały do 5 kwietnia.

Wypracowane przy Okrągłym Stole porozumienie polityczne zakładało zgodę na częściowo, jedynie w 35 proc., wolne wybory do Sejmu i w pełni wolne – do Senatu, utworzenie urzędu prezydenta oraz legalizację NSZZ „S", co ostatecznie nastąpiło 17 kwietnia 1989. Wybory zaplanowano na 4 czerwca 1989 r. Władze liczyły, że „Solidarność" w tak krótkim czasie nie zdoła właściwie przygotować kampanii wyborczej, tymczasem w całym kraju powstała sieć lokalnych komitetów obywatelskich. Głosowanie zakończyło się wielkim sukcesem „Solidarności", a wybory nabrały plebiscytowego charakteru. Po dwóch turach wyborczych okazało się, że komitety obywatelskie zdobyły wszystkie możliwe mandaty w Sejmie (161) i 99 na 100 w Senacie.

19 lipca 1989 r., realizując kompromis Okrągłego Stołu, Zgromadzenie Narodowe (Sejm i Senat) wybrało przewagą jednego głosu na urząd prezydenta gen. Wojciecha Jaruzelskiego, niedługo później kandydatem na premiera został Czesław Kiszczak, który jednak nie zdołał utworzyć gabinetu. W wyniku utworzenia koalicji przez posłów „Solidarności" z dotychczasowymi partiami satelickimi PZPR, czyli Stronnictwem Demokratycznym i Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym, 12 września 1989 r. udało się sformułować rząd, na czele którego stanął Tadeusz Mazowiecki, pierwszy niekomunistyczny szef rządu.

Rok później odbyły się pierwsze powszechne wybory prezydenckie, w których zwyciężył Lech Wałęsa, a w listopadzie 1991 r. zorganizowano pierwsze w pełni wolne wybory do Sejmu. W nowej rzeczywistości politycznej „Solidarność" pozostała przede wszystkim związkiem zawodowym.

Autor jest historykiem, pracownikiem IPN we Wrocławiu. Opublikował m.in. monografię „ROPCiO" (Warszawa 2006).

Konferencja

Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu zaprasza na ogólnopolską konferencję naukową „Od nadziei do niepodległości. NSZZ „Solidarność" 1980–1989/90".

Konferencja odbędzie się w dniach 16–18 września w Warszawie w Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki „Przystanek Historia" (ul. Marszałkowska 21/25) – rozpoczęcie o godz. 9:00.

W ramach konferencji przewidziane są następujące sesje: „Solidarność" w naukach humanistycznych – „Solidarność" a zagranica – Emigracja a „Solidarność" – „Solidarność" a kultura – „Solidarność" a Kościół katolicki – Nurty reformatorskie ruchu „Solidarności" – „Solidarność" terytorialna – „Solidarność" branżowa – „Solidarność" w prasie oficjalnej PRL – „Solidarność" a PZPR – Środowiska opozycyjne wobec „Solidarności" – „Solidarność" podziemna – „Solidarność" a czas przełomu 1988–1990

W lipcu 1986 r. władze PRL ogłosiły kolejną amnestię, która obejmowała prawie wszystkich więźniów politycznych. Zapowiedziano wstrzymanie procesów politycznych, równocześnie jednak zaostrzono przepisy kodeksu wykroczeń, co miało skutecznie zniechęcać do działalności opozycyjnej. Jesienią 1986 r. po raz pierwszy podjęto też próbę współpracy z wybranymi działaczami umiarkowanej opozycji, proponując im wejście do fasadowej, utworzonej przy przewodniczącym Rady Państwa, Rady Konsultacyjnej.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Kataryna: Przepychanie szpiega
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Nie róbmy Putinowi prezentu
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Luna, Eurowizja i hejt. Nasz nowy narodowy sport
Plus Minus
Ubekistan III RP
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!