Aktualizacja: 19.05.2025 14:37 Publikacja: 25.04.2025 12:05
„The Last Showgirl”, reż. Gia Coppola, dys. Gutek Film
Foto: mat.pras.
Pamela Anderson od kilku lat przebudowuje swój wizerunek blondynki z największym biustem lat 90. XX wieku. Gwiazda kultowego „Słonecznego patrolu” (1989–2001) i ikonicznie kiczowatej „Żylety” (1996) dwa lata temu napisała autobiografię „Love, Pamela” i wystąpiła w dokumencie Netfliksa „Pamela: Historia miłosna” (2023), gdzie opowiadała o uprzedmiotowieniu kobiet w Hollywood. „The Last Showgirl” młodej Coppolii wpisuje się w nowy wizerunek 57-letniej aktorki, która znów krzyczy nam, że chce być traktowana inaczej. Robi to już bez autoironii (jak w „Strasznym filmie 3” i „Boracie”), ale też bez pretensji z jej nie do końca przekonującego dokumentu. Rola w filmie Gii Coppoli wydaje się być szczera i pełna oddania. W pewnym stopniu również jest autobiografią samej Pameli.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas