„Cannes. Religia kina”: Kino jak miłość życia

„Cannes. Religia kina” Tadeusza Sobolewskiego to książka o festiwalu, filmach, artystach, świecie.

Publikacja: 25.04.2025 17:00

„Cannes. Religia kina”, Tadeusz Sobolewski, wyd. Agora

„Cannes. Religia kina”, Tadeusz Sobolewski, wyd. Agora

Foto: mat.pras.

Wysiadamy na stacji Cannes. Jest maj, lata 90.” – zaczyna swoją opowieść Tadeusz Sobolewski. Dokładnie był to rok 1994. Ten, w którym faworytem dziennikarzy był film Krzysztofa Kieślowskiego „Trzy kolory. Czerwony”, ale jury Złotą Palmę przyznało trzydziestoletniemu Quentinowi Tarantino za „Pulp Fiction”. Podczas gali część widzów biła brawo, druga część gwizdała. Młode amerykańskie kino wygrało z głęboką refleksją nad przeznaczeniem. Ale przecież po latach oba te filmy wciąż żyją.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla