Aktualizacja: 13.11.2015 00:00 Publikacja: 13.11.2015 00:00
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
W rosyjskich wojnach sukces jest na drugim planie. Liczy się przede wszystkim ofiara: to ona jest w centrum celebracji wojny, to ona jest osią, wokół której obraca się jak na karuzeli cały rosyjski martyrologiczny teatr. I nieważne, czy jest tą ofiarą pojedynczy poeta ginący w górach Kaukazu, czy wyrżnięte przez wroga dywizje. Nieważne nawet, czy za ofiarą szła klęska czy zwycięstwo. Liczy się sakralność ofiary wynikająca z poświęcenia dla ojczyzny. To poświęcenie wynosi na ołtarze. Staje się lekcją dla pokoleń. Wzorem do naśladowania.
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas