Aktualizacja: 10.05.2025 19:57 Publikacja: 13.12.2024 16:51
Foto: mat.pras.
Czas jest okrutny i Harrison Ford nie wróci już do roli słynnego archeologa. 82-letni aktor zadeklarował, że pożegnał się z nią na dobre występem w filmie „Artefakt przeznaczenia”. Widzom nikt go nie zastąpi, ale nie oznacza to jeszcze definitywnego rozstania z profesorem. Z pomocą przychodzą bowiem gry komputerowe.
W „Indiana Jones and the Great Circle” wirtualne alter ego Forda przeżywa przygody godne hollywoodzkiego blockbustera. W przededniu II wojny światowej gracze ruszają wraz z nim tropem złodzieja, który zwinął cenny artefakt z Marshall College. Już na wstępie odwiedzają Watykan i poznają tajemnicę Wielkiego Kręgu. Później docierają do Szanghaju i Gizy, zwiedzają Irak, a nawet zapuszczają się w Himalaje. Przez cały ten czas podążają tropem tajemnicy biblijnego Noego. W ten sposób historia zatacza koło – przecież to dzięki Arce Przymierza świat poznał Indy’ego.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas