Reklama

Bilans Lizbony

Rządzący porządkiem instytucjonalnym UE traktat lizboński podpisano 13 grudnia 2007 r. i dwa lata później wszedł w życie. Po 15 latach warto się przyjrzeć nie tylko literze, ale i praktyce stosowania tego kontrowersyjnego od samego początku traktatu. Być może niektórych problemów udałoby się uniknąć, gdyby na początku uważniej słuchano Polski.

Publikacja: 13.12.2024 14:54

Prezydent Lech Kaczyński, przystępując do traktatu lizbońskiego (na zdjęciu ratyfikuje traktat 10 pa

Prezydent Lech Kaczyński, przystępując do traktatu lizbońskiego (na zdjęciu ratyfikuje traktat 10 października 2009 r. w Warszawie), uzyskał mechanizm bezpieczeństwa w postaci tzw. kompromisu z Joaniny. Zobowiązywał on do poszukiwania rozwiązania satysfakcjonującego dla państwa, które odwołując się do interesu narodowego, mogło wstrzymywać podjęcie danej decyzji wewnątrz UE

Foto: PAP/Jacek Turczyk

Traktat uzgodniony w Lizbonie był ukształtowany pod przemożnym wpływem „Konstytucji dla Europy” opracowanej podczas dwuletnich obrad Konwentu Europejskiego. Ten daleko idący projekt opatrzony prowokacyjnym tytułem, implikującym przyjmowanie cech państwowych przez projekt europejski, został wyraźnie odrzucony w referendach w Holandii i we Francji w 2005 r. i tym samym upadł.

Kluczowe kierunki zmian ustrojowych pozostały jednak na agendzie. Nowy traktat uzgodniony w miejsce odrzuconej konstytucji znacząco wzmacniał rolę Parlamentu Europejskiego (PE), szczególnie w sprawach budżetowych, a także poszerzał stosowanie zwykłej procedury legislacyjnej w oparciu o rewolucyjnie zdefiniowaną większość kwalifikowaną w Radzie UE. To wtedy na scenę wkroczyła – w miejsce Wspólnoty – Unia Europejska z własną osobowością prawną. Aby wzmocnić rolę państw członkowskich Rada Europejska, do tej pory ciało mniej formalne, zyskała rolę traktatową, stałe zaplecze i stałego przewodniczącego. Często nietrwałe przywództwo zaledwie sześciomiesięcznych prezydencji krajowych zostało zastąpione czymś znacznie silniejszym.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama