Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 22.11.2015 16:04 Publikacja: 20.11.2015 01:00
Widać, w którą stronę zmierza nurt: głosujący cisną się do Recepa Erdogana w punkcie wyborczym. Stambuł, 1 listopada
Foto: AFP/Dimitar Dilkoff
Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan nigdy nie należał do polityków baczących na każde słowo. Celuje w wypowiedziach ostrych, by nie powiedzieć brutalnych, wtedy zwłaszcza, gdy mówi o swych przeciwnikach. Lubi mieszać z błotem niechętnych sobie dziennikarzy, odsądza od czci i wiary ludzi z innych partii, ale sam krytyki nie znosi, wręcz nie pojmuje. Jeśli ktoś ośmiela się go krytykować, musi być szaleńcem, a już na pewno człowiekiem złej woli i niemądrym.
Taki styl uprawiania polityki w połączeniu z bezsprzecznymi sukcesami – zwłaszcza na polach tak odmiennych, jak gospodarka i eliminowanie przeciwników – budzi mocne uczucia. Dlatego podczas gdy wielu Turków darzy Recepa Erdogana miłością czy zgoła uwielbieniem, równie wielu z całego serca go nienawidzi. Turcja jest głęboko podzielona i winę za to – co do tego znawcy przedmiotu są zgodni – ponosi obecny prezydent.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” z Arturem Bartkiewiczem, szefem wydawców strony głównej rp....
Gwiazdor światowego kina pokazał na gościnnych występach w Polsce swoją klasę w pełnym perwersji dramacie Koltèsa.
„Fenicki układ” Wesa Andersona nie ma nam nic do zaoferowania, ale przyznaje się do tego w eleganckim stylu.
Japońszczyzna jest w powieści Marty Sobieckiej podana ze smakiem, a nie jak mierny ramen. Więcej wątpliwości moż...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
„Project Warlock II” to gra dla tych, którzy strzelać uczyli się w latach 90.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas