Pierwsze ludobójstwo na narodzie polskim

Dzieciństwo w strachu i głodzie zakończyło się wraz z zabiciem połowy jego rodziny i zsyłką. Jako żołnierz Ludowego Wojska Polskiego po 1956 r. Henryk Majewski uwierzył w socjalizm. Aż przyszła inwazja na Czechosłowację.

Aktualizacja: 26.11.2020 18:02 Publikacja: 20.11.2020 10:00

Pomnik „Ofiarom represji” na cmentarzu w Kamieńcu Podolskim upamiętnia m.in. tych, których ciała bez

Pomnik „Ofiarom represji” na cmentarzu w Kamieńcu Podolskim upamiętnia m.in. tych, których ciała bezimiennie tu złożono. Być może także ojca Henryka Majewskiego

Foto: materiały prasowe

Zaczęli od naszej rodziny – tak o tzw. operacji polskiej NKWD z lat 1937–1938 w Nowej Uszycy (dziś na Ukrainie) opowiada 95-letni Henryk Majewski. – Wtargnęli do nas w środku nocy – dwóch drabów. Ojca i mamę postawili pod ścianą, twarzą do ściany. Mnie i bratu kazali zostać w łóżkach. Przeszukiwali strych, piwnicę, fruwało pierze z poduszek. Zabrali broń myśliwską ojca i... samego ojca. Wtedy widziałem go po raz ostatni.

Pietia Goras z Nowej Uszycy

Pozostało jeszcze 98% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla