Reklama
Rozwiń
Reklama

Jan Maciejewski: Z milczenia i mgły

Nie byli obojętni. Nie odwrócili wzroku, nie udawali, że nie widzą tych kilku mężczyzn ani piekła czającego się tuż za ich plecami.

Publikacja: 23.08.2024 17:00

Jan Maciejewski: Z milczenia i mgły

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Zaczyna się od tego, że nazwy ulic zmieniają tonację. Z „Polnej” czy „Granicznej” przechodzą w „Ofiar Holocaustu” czy „Męczeństwa Narodów”. Potem z porannej mgły wychylają się wieże strażnicze, chwilę później – ogrodzenia z drutu. Ale i tak musi minąć jeszcze trochę czasu. Dopiero kiedy ustawiam rower w przeznaczonym do tego miejscu, dociera do mnie, że wsiadam do pociągu na stacji w Oświęcimiu. I że nazwa stacji, która przed paroma godzinami skojarzyła mi się wyłącznie z optymalnym połączeniem, ledwie kilkadziesiąt lat temu oznaczała wyrok śmierci.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Jak straszy nas popkultura?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Plus Minus
„Jedyna. Biografia Karoliny Lanckorońskiej”: Materiał na biografię
Plus Minus
„Szepczący las”: Im dalej w bór, tym więcej drzew
Plus Minus
„Lot nad kukułczym gniazdem”: Wolność w kaftanie normy
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Plus Minus
„To był zwykły przypadek”: Ile kosztuje zemsta?
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama