Aktualizacja: 25.12.2015 17:50 Publikacja: 23.12.2015 12:37
2 zdjęcia
ZobaczXIII-wieczna ruska ikona jasnowłosego św. Mikołaja z Myry
Foto: Wikipedia
Jak wiadomo, wizerunek Mikołaja ma swe korzenie w kulcie świętego, patrona dzieci i ubogich. To on pomagał potrzebującym i wsławiał się cudami. Według średniowiecznej hagiografii żył na przełomie III i IV wieku, był biskupem w Mirze, w obecnej Turcji, a dzień mu poświęcony to 6 grudnia, kiedy przypada rocznica śmierci świętego. Wówczas grzecznym dzieciom przynosi prezenty (zwykle słodycze), a niegrzecznym (na ostrzeżenie) rózgę.
Na Zachodzie przedstawia się go z atrybutami biskupa – w infule (mitrze) i z pastorałem, jako mądrego starca z okazałą brodą, także z oznakami jego działalności – workiem prezentów i pękiem rózg w ręce. Legenda głosi, że Mikołaj poratował ojca bankruta, który nie był w stanie wywianować swoich trzech córek. Groziło im oddanie się prostytucji. Mikołaj zrzucił mu przez otwarte okno trzos złotych monet. Starczyło na opłacenie długów i wydanie najstarszej córki za mąż, ale i o młodszych nie zapomniał: im także dyskretnie podrzucił dwie sakiewki ze złotem. Prezenty, jakie przynosił – herbatniki, kwiaty strzęśli i zabawki – to dary symbolizujące płodność, miłość i materialne dobra.
Czy Europa uczestniczy w rewolucji AI? W jaki sposób Stary Kontynent może skorzystać na rozwiązaniach opartych o sztuczną inteligencję? Czy unijne prawodawstwo sprzyja wdrażaniu innowacji?
„Psy gończe” Joanny Ufnalskiej miały wszystko, aby stać się hitem. Dlaczego tak się nie stało?
W „Miastach marzeń” gracze rozbudowują metropolię… trudem robotniczych rąk.
Spektakl „Kochany, najukochańszy” powstał z miłości do twórczości Wiesława Myśliwskiego.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Choć nie znamy jego prawdziwej skali, występuje wszędzie i dotyka wszystkich.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Ugody frankowe jawią się jako szalupa ratunkowa w czasie fali spraw, przytłaczają nie tylko sądy cywilne, ale chyba też wielu uczestników tych sporów.
Współcześnie SLAPP przybierają coraz bardziej agresywne, a jednocześnie zawoalowane formy. Tym większe znacznie ma więc właściwe zakresowo wdrożenie unijnej dyrektywy w tej sprawie.
To, co niszczy demokrację, to nie wielość i różnorodność opinii, w tym niedorzecznych, ale ujednolicanie opinii publicznej. Proponowane przez Radę Ministrów karanie za „myślozbrodnie” to znak rozpoznawczy rozwiązań antydemokratycznych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas