Polskie zapasy w smole

Aktualizacja: 23.12.2015 15:27 Publikacja: 23.12.2015 14:40

Polskie zapasy w smole

Foto: Fotorzepa

Zacne są opowieści o narodowej zgodzie i pojednaniu, ale jak dalece prawdziwe? O ile częściej mamy do czynienia z nieufnością, podchodami, intrygą, którym kres kładzie dopiero śmierć albo bezsilność przeciwników? Kto chce, niech krzyczy: „Wiwat wszystkie stany!". Kto chce, niech ze zgrozą czyta wspomnienia Polaków.

Przejmujący schemat, jaki można w nich dostrzec, obecny jest w naszych dziejach co najmniej od czasów Kongresówki: grono ludzi nieobojętnych sprawom publicznym, w młodości nieraz połączonych udziałem w wielkim zrywie (wojnach napoleońskich, powstaniu listopadowym, konspiracjach warszawskich „niepokornych" pod koniec XIX wieku), z czasem dzieli się w sporze o wybór strategii, przywódcy, metod, przeciwników – i nie ma odtąd intrygi, której by nie zawiązali przeciw „tamtym". A nie ufają im za grosz, bo znają ich przecież jak zły szeląg: jak siebie samych.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Derby Mankinka - tragiczne losy piłkarza Lecha Poznań z Zambii. Zginął w katastrofie
Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?