Reklama

„Oczy, nos, usta, brwi”: Nie tylko ciało

Kanako Nishi nieustannie wytrąca nas z równowagi i zręcznie posługuje się konwencją comfort books, aby nas zatrwożyć i skonfrontować z trudnymi kwestiami.

Publikacja: 29.03.2024 17:00

„Oczy, nos, usta, brwi”, Kanako Nishi, przeł. Anna Wołcyrz, wyd. Tajfuny

„Oczy, nos, usta, brwi”, Kanako Nishi, przeł. Anna Wołcyrz, wyd. Tajfuny

Foto: materiały prasowe

Narukido Sada jest młodą redaktorką, która potrafi spełnić wszystkie życzenia pozostających pod jej pieczą autorów, choć jednocześnie niezbyt potrafi się zaadaptować do zasad społecznych. Jej „naturalne” i „niewinne” zachowania wzbudzają powszechną konsternację. Dlatego też od najmłodszych lat najlepiej czuje się wtedy, gdy układa kolorowe wycinanki podczas gry w fukuwarai, tradycyjnej japońskiej zabawy. Dla Sady niefortunne jest również to, że wisi nad nią niesławna historia z dzieciństwa, bowiem będąc w dalekim kraju w ramach ceremoniału pogrzebowego, zdarzyło jej się zjeść ludzkie mięso…

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama