Joanna Szczepkowska: Brak szacunku dla ważnej profesji

W związku z tym, co dzieje się dookoła wycofania genewskiego spektaklu Krystiana Lupy, mam natłok myśli i uczuć. Kim jest dzisiaj artysta i czy może być rozliczany tylko z dzieła?

Publikacja: 23.06.2023 17:00

Joanna Szczepkowska

Joanna Szczepkowska

Foto: Fotorzepa/Darek Golik

Sztuka niezależnie od tego, z czym się mierzy, zawsze dotyczy ludzkiej kondycji i uwrażliwia na nią. Odbiorca ufa więc, że jest tworzona przez ludzi wrażliwych. Oczywiście przez całe wieki wrażliwość twórcy mogła być zwrócona tylko na jego samego i nie było to istotne, skoro samo dzieło robiło wrażenie. Dzisiaj jest jednak inaczej – dzisiaj twórca, który na przykład zrobi wybitną rzeźbę upamiętniającą uchodźców wojennych, prędzej czy później zostanie zapytany przez komentujących, czy przyjął uchodźcę pod swój dach. Sztuka jako produkcja iluzji spotyka się z konfrontacją na poziomie praktyki i społecznej przydatności. To, jak artysta traktował żonę, oddanych mu pomocników, jak się wywiązał z życia jako człowiek, zaczyna być istotne w ocenie jego wartości.

Pozostało 84% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Z rodzinnych sag tylko Soprano