Reklama
Rozwiń

Jak Xi Jinping urządził Chiny

Chiny znów się zmieniają. Trzeźwy pragmatyzm i zdolność adaptacji do zmieniających się warunków i okoliczności zastąpiono ponownie ideologią, na dodatek podszytą nacjonalizmem, a także rządami wszechobecnej partii.

Publikacja: 21.04.2023 10:00

Wielka feta dla uczczenia 100 lat KPCh. W centrum on – Xi Jinping. Pekin, 28 czerwca 2021 r.

Wielka feta dla uczczenia 100 lat KPCh. W centrum on – Xi Jinping. Pekin, 28 czerwca 2021 r.

Foto: Lintao Zhang/Getty Images

Cywilizacja chińska to ceremoniał, protokół, symbol, podtekst i kontekst, a nade wszystko znak. Kaligrafia należy tam do cenionych sztuk i zalet. Umiejętność posługiwania się pędzelkiem i ideogramami oraz sprawność poruszania się w ich gąszczu nadal nadają rangę i wagę danej osobie, bez względu na jej przynależność partyjną lub poglądy.

Dlatego nawet członkowie Komunistycznej Partii Chin (KPCh) nie stronią od tej sztuki. Mao Zedong (u władzy w latach 1949–1976) był cenionym kaligrafem, czyli łatwo rozpoznawalnym po swoistym stylu indywidualistą, natomiast Deng Xiaoping (przywódca w latach 1978–1989) pod sam koniec życia dał się poznać jako wytrawny znawca chińskiej tradycji. Kiedy upadał Związek Radziecki, ciężko to znosił, bo bał się o dalsze losy KPCh, która go w istocie wychowała i zagwarantowała mu niebywałą, choć burzliwą karierę. Pamiętał też hasło z lat 50. kończącego się wtedy stulecia, które sam wcielał w życie: „Związek Radziecki dziś to nasze jutro”.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie