Reklama
Rozwiń
Reklama

Jan Maciejewski: Brutus, sąsiad Judasza

Jak wysokoprocentowa była substancja republiki, widać najlepiej po tym, że nawet przeszło dwa tysiące lat później upajamy się jej – kompletnie zwietrzałymi już – oparami. Złudzeniu równości i wpływu. Pozorowi własnej suwerenności.

Publikacja: 27.01.2023 17:00

Jan Maciejewski: Brutus, sąsiad Judasza

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Największy (być może jedyny) dłużnik Judasza; przelicytowany przez niego w rywalizacji o tytuł zdrajcy wszech czasów. Ich historie dzieliło ledwie kilkadziesiąt lat, a zostali z nami na tysiąclecia. I gdyby ta odrobinę późniejsza się nie wydarzyła, to z całą pewnością kibice Lecha Poznań, witając przybywającą do nich w barwach Legii swą niedawną gwiazdę Kaspera Hamalainena, nie krzyczeliby „Judasz! Judasz!”, tylko „Brutus!”.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Jak straszy nas popkultura?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Plus Minus
„Jedyna. Biografia Karoliny Lanckorońskiej”: Materiał na biografię
Plus Minus
„Szepczący las”: Im dalej w bór, tym więcej drzew
Plus Minus
„Lot nad kukułczym gniazdem”: Wolność w kaftanie normy
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Plus Minus
„To był zwykły przypadek”: Ile kosztuje zemsta?
Reklama
Reklama