Reklama

Jan Maciejewski: Koniec początkiem

Pamiętam z dzieciństwa reportaż telewizyjny nakręcony w miejscu nawiedzonym kilka dni wcześniej przez trzęsienie ziemi. Przez długi czas nie dawało mi spokoju wspomnienie ludzi krążących wśród zgliszcz swoich domów. Poszukujących resztek swojego dobytku, a może tylko jakichś pamiątek po dawnym, nieuchronnie utraconym życiu, które wezmą ze sobą na dalszą drogę.

Aktualizacja: 20.03.2022 15:36 Publikacja: 18.03.2022 17:00

Jan Maciejewski: Koniec początkiem

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzinski

Były w ich twarzach smutek i niepokój, to jasne. Ale znalazło się tam miejsce na coś jeszcze. Wszyscy oni zdawali się – tak przynajmniej to zapamiętałem – odczuwać ulgę. Tak jakby równolegle ze stratą przyszło wyzwolenie. Nie tylko stracili dach nad głową, ale też otwarły się przed nimi mury więzienia. Krążyli wśród ruin, jakby przechadzali się po zdobytej, a długo przedtem obleganej twierdzy. Mogli teraz ruszyć dalej, wypłynąć ku nowym lądom. W tamtej chwili przestali być stróżami, a stali się zdobywcami, poszukiwaczami. Dlatego właśnie żal mieszał się na ich twarzach z ulgą. Przekazywały one tym samym bardzo ważną informację na temat każdego domu – że jest on nie tylko schronieniem, ale i zastawioną na nas zasadzką. I nie tylko zresztą dom, ale każde urządzenie czy miejsce, które ma zapewnić wygodę i bezpieczeństwo.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Ścigany milczeniem
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Reklama
Reklama