Reklama

Szczepkowska: Sporu o homolobby ciąg dalszy

Wyroki sądu trzeba szanować, co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

Aktualizacja: 03.07.2016 08:54 Publikacja: 30.06.2016 14:00

Szczepkowska: Sporu o homolobby ciąg dalszy

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Jeśli widzisz białe, a sąd uznał, że czarne, to to jest czarne, choćby było podobne do śniegu. Ale co ma zrobić ktoś, kto doświadczył dwóch procesów w tej samej sprawie, a opinie i wyrok były tak różne jak czarny i biały?

Ja stałam na stanowisku, że to, co widzę, jest zdecydowanie czarne. Ku mojemu wielkiemu zadowoleniu sąd okręgowy też – i w swoim uzasadnieniu wyroku na moją korzyść wykazał, jak bardzo to jest czarne. Strona przeciwna odwołała się do sądu apelacyjnego. Sąd ten orzekł, że to, co sąd okręgowy zobaczył jako czarne, w rzeczywistości jest śnieżnobiałe... I nawet można byłoby się z tym pogodzić, gdyby nie fakt, ze zdanie odrębne zgłosił sędzia główny. Według jego odrębnego zdania w stosunku do wyroku na bieli istnieje wielka czarna plama, którą dostrzega równie wyraźnie jak ja i sąd okręgowy. Sędzia powiadomił mnie, że mam prawo do zgłoszenia sprawy w Sądzie Najwyższym, a ja wyszłam z sali rozpraw niepewna, czy mam iść do okulisty czy nie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama