Reklama

Rosja po szczycie NATO - komentarz Bogusława Chraboty

W rosyjskiej prasie po warszawskim szczycie NATO jeśli nie histeria, to obowiązkowe potępianie „agresywnych intencji sprzymierzonych".

Aktualizacja: 16.07.2016 10:34 Publikacja: 15.07.2016 02:30

Rosja po szczycie NATO - komentarz Bogusława Chraboty

Foto: rp.pl

Szczytów koszarowej służalczości wobec Kremla sięgnął Michaił Gorbaczow. Według noblisty „cała retoryka Warszawy po prostu dyszy pragnieniem, by niemalże wypowiedzieć wojnę Rosji. Oni tylko mówią o obronie, a faktycznie przygotowują się do działań ofensywnych".

Retoryka zatem czy faktyczne przygotowania? Na logikę jedno albo drugie, pozornie więc nic w tym, co były gensek powiedział agencji Interfax, się nie klei. Pozornie, bowiem w Moskwie ponad logiką formalną jest miejscowa logika historii, według której mateczka Rosja zawsze, w mniejszym czy większym stopniu musi się bronić przed wrażymi siłami. O stopniu i kierunku zagrożenia decyduje zaś aktualny przywódca. Dla Putina zagrożenie idzie z Zachodu, a jego grozę radykalnie zwiększa obecność przy rosyjskich granicach jednostek i systemów NATO.

Należy więc podnieść raban! Pleść brednie w telewizji i gazetach, do których biedny, stetryczały Gorbaczow w desperackiej walce o pajdę kremlowskiego chleba dolepi swoje trzy grosze. I furda z tym, że fakty takiej argumentacji przeczą! A może rzeczywistość po prostu nie jest z kremlowskiej perspektywy widoczna? Może to nie propaganda, ale osobna interpretacja historii i Gorbaczow jest po swojemu szczery? Straszne by to było, bo jeśli ścieżki postrzegania rzeczywistości tak bardzo mogą się różnić, to przeprowadzony w rewanżu za tarczę antyrakietową atak na Pribałtykę byłby w pełni uzasadniony. I z rosyjskiej perspektywy historycznej sprawiedliwy.

Inna drażliwa kwestia wyrasta między Kijowem i Warszawą. Czym była rzeź wołyńska? Czy ludobójstwem, jak chcemy nad Wisłą? Czy jedynie dramatycznym epizodem wojny domowej, jak chcą Ukraińcy? I znów: jak daleko od faktów do ich historycznej interpretacji? Po jednej stronie – 60 tysięcy metodycznie wymordowanych ludzi. Rżniętych równo, przez wiadomych sprawców, bez względu na płeć i wiek. W imię „oczyszczenia" historycznej Ukrainy z wszelkich śladów polskości. Jeśli to nie ludobójstwo – to co? Jeśli Srebrenica to ludobójstwo, to czym jest Wołyń? Po drugiej stronie – ofiary akcji odwetowych polskiego podziemia.

A jednak Ukraina upiera się co do symetrii. Były wasze krzywdy i nasze. Nie upierajmy się, by je nazywać z osobna!

Reklama
Reklama

Jakże trudno oswoić się ze sprawstwem zbrodni. Jakże trudno się do tego przyznać. Wiemy, jaki to wysiłek, po naszym Jedwabnym. Po prowokacyjnych książkach Grossa. Czy my odrobiliśmy lekcje? Czy teraz odrobią je Ukraińcy? Podszyta patriotyzmem korespondencja między parlamentami nie nastraja pozytywnie. Miast pojednania należy się spodziewać coraz głębszych podziałów. W tej sprawie nikt nie ustąpi.

A w gruncie rzeczy dlaczego miałby ustąpić? Skąd ta iluzja? Te złudne nadzieje. Przecież interpretacje historii to koła zamachowe narodowych mitologii. A czy jest dla narodów coś ważniejszego niż mitologia? To z niej wywodzi się samoocena, duma, poczucie tożsamości. Rzeźnicy stają się ojcami założycielami. Zbrodnie – zwycięskimi bitwami. Akty zdrady – dowodami historycznego realizmu. Dlaczego upieramy się, że ma być inaczej? W imię czego? Prawdy? Przez kogo pisanej prawdy? Gorbaczowa i jemu podobnych?

Jakie szydercze koło kreśli historia. Przed agresją sojuszu z istoty obronnego ostrzega ostatni sekretarz generalny KPZR, w prostej linii dziedzic Stalina i spadkobierca najkrwawszego imperium w historii. W cieniu kremlowskich ścian wypowiada się zarazem zdrajca i patriota. Grabarz systemu i piewca Putina. Dla świata gołąbek pokoju. I jak tu mówić o historii?

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej":

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Plus Minus
Czarnobyl 25 lat po katastrofie
Plus Minus
„Urodziny”: Ktoś tu oszukuje
Plus Minus
„Call of Duty: Black Ops 7”: Strzelanina z ładną grafiką
Plus Minus
„Przestawianie zwrotnicy. Jak politycy bawią się koleją”: Polityczny rozkład jazdy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama