Łódzki obóz koncentracyjny dla dzieci, czyli sierociniec Himmlera

75 lat temu z rozkazu Heinricha Himmlera w Łodzi stworzono obóz koncentracyjny dla dzieci. W wiele lat po wojnie władze Polski zagrały nim w kampanii przeciw RFN.

Aktualizacja: 20.11.2016 12:46 Publikacja: 17.11.2016 09:20

Stajenny daje dzieciom po kryjomu gotowane ziemniaki, wymieszane z obrokiem. 15-letni Janek Tratowski ukrywa je w nogawce spodni. Wypchana nogawka zwraca uwagę Edwarda Augusta, nadzorcy obozu. Okłada chłopaka pejczem, a potem już leżącego kopie kilkanaście minut. Przestaje, kiedy Janek się nie rusza. Jest 1944 r. Jego ojciec dostaje potem pismo z policji kryminalnej w Łodzi, że syn zmarł na otwartą gruźlicę płuc.

Urszula Kaczmarek ma 14 lat, kiedy na początku 1943 r. zostaje jedną z pierwszych więźniarek obozu. Jest wątłego zdrowia. Praca w strugarni i ogrodzie jest ponad jej siły i mimo bicia nadzorczyń nie jest w stanie więcej pracować. Z niedożywienia i razów ma wrzód w pachwinie. Trafia do izby chorych. Nie wytrzymuje „zabiegów higienicznych", polegających na polewaniu w mroźny dzień zimną wodą prosto ze studni, i umiera na zapalenie płuc.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
Plus Minus
Łukasz Foks: Chcemy dać Polakom supermoce związane z AI
Plus Minus
„Na wulkanie”: Opowieści o ludziach, którzy wypadli na zakręcie
Plus Minus
„Rondo Wiatraczna”: Rondo większe niż życie
Plus Minus
„Mickey 17”: Kolonizowana planeta jak łagier o zaostrzonym rygorze
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Plus Minus
„Wypadek na polowaniu”: Rysunkowe historie o sprawach najważniejszych
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń