Hopper w Rzymie i w kinie

Bohaterki obrazów pana H. są więźniami własnych strachów, natręctw, upokorzeń. Czy budzą sympatię? Niekoniecznie.

Publikacja: 26.01.2017 23:15

„Pokój w lecie” (1946)

Foto: Rzeczpospolita

Alfred Hitchcock, Terrence Malik, Michelangelo Antonioni, Wim Wenders, David Lynch, Ari Kaurismäki, Andrzej Wajda – to tylko niektórzy mistrzowie kina, których zainspirowało malarstwo Edwarda Hoppera. Przypominająca go wystawa w rzymskim Complesso del Vittoriano (do 12 lutego 2017 r.) sprowokowała mnie do tropienia związków amerykańskiego twórcy z dziewiątą muzą. Oraz do rozważań o fenomenie jego stylu i koncepcji.

Tę prezentację można potraktować w kategorii symbolu: oto Stary Świat padł do nóg przybysza zza oceanu. Dowodem – oddanie czy wręcz poddanie najbardziej prestiżowego miejsca w sercu Rzymu Amerykaninowi. Wystawę Edwarda Hoppera ulokowano na Kapitolu, w budynku pomniku wzniesionym na cześć Wiktora Emanuela II, pierwszego króla zjednoczonych Włoch. Il Vittoriano, gigantyczny kompleks urbanistyczny z początku XX wieku (inauguracja – 1911), zwany jest także Ołtarzem Ojczyzny. Tamże, w zachodnim skrzydle, organizowane są pokazy artystów prawdziwie zasłużonych dla światowej sztuki.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Plus Minus
„Przyszłość”: Korporacyjny koniec świata
Plus Minus
„Pilo and the Holobook”: Pokojowa eksploracja kosmosu
Plus Minus
„Dlaczego umieramy”: Spacer po nowoczesnej biologii
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Plus Minus
„Tysiąc ciosów”: Tysiąc schematów frajdy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne