Reklama

Bończa-Szabłowski: Book-szpan czyli o stłumionym szale czytania

Niedawno, kiedy wszedłem do domowej biblioteki, czyli swego pokoju, zobaczyłem latającego tam mola.

Aktualizacja: 12.05.2017 17:19 Publikacja: 12.05.2017 00:01

Bończa-Szabłowski: Book-szpan czyli o stłumionym szale czytania

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Otworzyłem usta ze zdziwienia i wtedy mól okazał się na tyle namolny, że wgramolił się do środka. Nie zraził się zapachem paracetamolu, który zażyłem kilka godzin wcześniej, i nawet nie próbował się wygramolić na zewnątrz, choć dawałem mu taką szansę. Pewnie był starym ramolem. Zatopił się w czeluściach przełyku z nadzieją na jego demolkę. Kurdemol, nie dam molowi pogryzmolić po ściankach jelita – pomyślałem i zastosowałem radykalne środki. Wypiłem kubek gorącej herbaty i zagryzłem kawałkiem świątecznego keksu. W przeżutym cieście niewielki mól stał się na szczęście niewyczuwalną molekułą. Nie poczułem się więc molestowany wewnętrznie przez namolnego natręta.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Plus Minus
„Historie afgańskie”: Ludzki wymiar wojny
Reklama
Reklama