Reklama

Irena Wóycicka: Kuroń wiele „wycisnął” z Balcerowicza

W kampanii Bronisława Komorowskiego nie eksponowano jego dorobku w dziedzinie polityki rodzinnej. Kolejnym problemem było to, że prezydent nie mógł obiecywać czegoś, czego PO nie miała w programie wyborczym. Tymczasem programu nie było - mówi Irena Wóycicka, wiceminister pracy w rządach Jana Krzysztofa Bieleckiego i Hanny Suchockiej, w rozmowie z Elizą Olczyk.

Aktualizacja: 16.11.2017 16:48 Publikacja: 16.11.2017 14:46

Miałam inne poglądy niż prezydent Komorowski, ale udało mi się go przekonać do wielu moich propozycj

Miałam inne poglądy niż prezydent Komorowski, ale udało mi się go przekonać do wielu moich propozycji – mówi Irena Wóycicka.

Foto: PAP/ Jakub Kamiński

Plus Minus: Była pani współpracownikiem ministrów pracy w czasach, gdy przedsiębiorstwa masowo upadały, rosło bezrobocie, szalała hiperinflacja. Recepta, jaką wówczas stosował minister Jacek Kuroń, to pogadanki w telewizji i rozdawanie zupy – kuroniówki. Trochę mało jak na łagodzenie szoku transformacji.

Irena Wóycicka: To niesprawiedliwa ocena. Zupa była symbolem solidarności. Kuroń chciał w ten sposób pokazać, że o każdego zadbamy. To zostało później obśmiane, ale tak naprawdę myśmy o wszystkich zadbali. Rządom pierwszej połowy lat 90. zarzuca się, że przeprowadzały neoliberalne reformy bez oglądania się na koszty społeczne. Nie pamięta się, w jakich warunkach przyszło nam pracować. Przecież gospodarka u schyłku PRL była w stanie zapaści. Wszyscy co prawda mieli pracę, ale ona była nieefektywna, sztuczne podtrzymywanie tych miejsc pracy skończyło się pustymi półkami i hiperinflacją. Rząd Tadeusza Mazowieckiego nie był w stanie zagwarantować wszystkim zatrudnienia. Natomiast można było zagwarantować ludziom podstawy życia – i to zrobiliśmy. Budowaliśmy instytucje polityki społecznej, które przetrwały do dziś, a wtedy służyły do osłony socjalnej. Zbudowaliśmy urzędy pracy, które pomagały bezrobotnym w przekwalifikowaniu się i wypłacały zasiłki – wtedy wysokie i przysługujące naprawdę długo. Dopiero później były ścinane i ograniczane w czasie. Ratowaliśmy spółdzielnie inwalidzkie, bardzo szybko powstał PFRON – fundusz, który dziś współfinansuje zatrudnienie osób niepełnosprawnych. No i zbudowaliśmy pomoc społeczną z prawdziwego zdarzenia, która jest jedną z bardziej udanych instytucji. Kuroń był zakochany w pomocy społecznej.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Plus Minus
„Historie afgańskie”: Ludzki wymiar wojny
Reklama
Reklama