Reklama
Rozwiń

Andrzej Bieńkowski: Prawdziwa muzyka ludowa, czyli skrzypce to nie obciach

Organizatorzy dożynek i podobnych imprez nie myślą o tym, by zaprosić kogoś, kto gra prawdziwą muzykę wiejską, bo uznają, że ona jest za trudna dla ludzi. Na ogół gra jakiś akordeon, trąbka i bęben, a ubrane tradycyjnie kobiety śpiewają: oj didi, oj didi... - mówi Andrzej Bieńkowski, etnograf, w rozmowie z Michałem Płocińskim.

Publikacja: 27.04.2018 17:30

Andrzej Bieńkowski: Prawdziwa muzyka ludowa, czyli skrzypce to nie obciach

Foto: Forum

Plus Minus: Wśród mieszczuchów panuje przekonanie, że na polskiej wsi słucha się dziś głównie disco polo, a tradycyjną muzyką ludową interesują się teraz jedynie wielkomiejscy hipsterzy.

Andrzej Bieńkowski: Nie ma jednej polskiej wsi. Mamy tu ogromną różnorodność regionalną. Nie można właściwie ocenić, jaki jest stosunek wsi do własnej tradycji, muzyki, bo diametralnie inne podejście jest na Podhalu, na Kurpiach i w Wielkopolsce. W dużej mierze wiąże się to z pańszczyzną. Tam, gdzie była ona najsilniej zakorzeniona i najmocniej się na nią powoływano, tam najszybciej przestano utożsamiać się z własną kulturą.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Donald Trump, Ukraina i NATO. A co, jeśli prezydent USA ma rację?
Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy