Nie ma czasu na zaskakiwanie

Lęk przed białą, niezapisaną kartką. Któż z twórców nie zna tego zjawiska? Internet roi się od wskazówek na temat tego, co zrobić, żeby przezwyciężyć pisarską blokadę.

Publikacja: 25.05.2018 15:00

„Prawdziwa historia", reż. Roman Polański.

„Prawdziwa historia", reż. Roman Polański.

Foto: materiały prasowe

Nie wykorzystała ich jednak, jak się zdaje, Delphine Dayrieux (Emmannuelle Seigneur), bohaterka „Prawdziwej historii", nowego filmu Romana Polańskiego. Jej problem z zapełnieniem kartki (tym razem wirtualnej, przedstawionej na ekranie monitora) wymagał zgoła innego, przerażającego rozwiązania.

Bohaterowie niemogący skoncentrować się na własnej twórczości uciekają się do różnych sposobów. Jack Torrance z „Lśnienia" Stanleya Kubricka przeprowadza się do mrocznego resortu w górach. Tytułowy bohater filmu „Barton Fink" braci Coen robi podobnie – zamyka się w obskurnym hotelu w Los Angeles. Można więc przewidywać, że i Delphine wyjedzie w ponure i odosobnione miejsce – i niestety, te przewidywania się sprawdzą. Jak sądzę, sprawdzi się jeszcze więcej przewidywań widza, które urodzą się po pierwszych kilkunastu minutach oglądania „Prawdziwej historii". Oto Delphine Dayrieux, pisarka znana i uwielbiana przez tłumy, spotyka tajemniczą fankę – Elle (Eva Green).

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Jakim papieżem będzie Leon XIV?
Plus Minus
Zdobycie Czarodziejskiej góry
Plus Minus
„Amerzone – Testament odkrywcy”: Kamienne ruiny z tropików
Plus Minus
„Filozoficzny Lem. Tom 2”: Filozofia i futurologia
Plus Minus
„Fatalny rejs”: Nordic noir z atmosferą