Do puszczania po zmroku

Książki, a tym bardziej płyty nie ocenia się po okładce. Czyżby?

Publikacja: 12.11.2021 16:00

Do puszczania po zmroku

Foto: materiały prasowe

Kiedy patrzę na obraz Jacka Łozińskiego, który stał się okładką debiutu duetu Duchy, widzę wiele różnych elementów. Parująca studzienka ściekowa w wielkomiejskim wąwozie – zamknięta ceglaną elewacją, stanowiącą zaplecze sklepów bądź knajp – wygląda niczym klisza z nowojorskich filmów z lat 80. i 90. Z wejścia bije ciepłe światło i chociaż w tle widać zarys zakapturzonej postaci, trudno mówić o niepokoju. Jest po prostu niezwykle. Za to w splątanych kablach zwisających z hotelowego neonu jest coś dystopijnego, jakby górą miał przelecieć dron, a zza rogu wyłonić się zbuntowany android.

Pozostało 84% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Adwentowe zwolnienie tempa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą