Aktualizacja: 28.06.2018 20:33 Publikacja: 29.06.2018 19:00
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Muszę Ci jednak donieść o niezwykłej rewolcie, jaką zrobili prawi i sprawiedliwi. Kilka miesięcy temu – na pewno pamiętasz – pisałem Ci, że przygotowali przepisy, które miały im pozwolić bronić dobrego imienia ich ojczyzny. Ustawa ta spowodowała jednak, że dobre dotąd stosunki z krajem, który częściowo powstał na terenach, po których chodziłeś ponad dwa tysiące lat temu, legły w gruzach. Mocno napięły się też relacje z Wielkim Bratem zza oceanu. Prawi namawiani do zmian i do wycofania się z tych przepisów uznali, że wszyscy sprzysięgli się przeciw nim, i ogłosili, że nie zrobią kroku wstecz. I wyobraź sobie, że teraz – w ciągu zaledwie jednego dnia – zdanie zmienili! Błyskawicznie zmienili drażliwą ustawę i, jak można się było spodziewać, zostało to pozytywnie odebrane na świecie. Cwane z nich lisy. Tłumaczą, że w polityce czasem trzeba cofnąć się o jeden krok, by potem zrobić dwa do przodu... Biedni nie dostrzegają w tym wszystkim, że brak im konsekwencji w działaniu i elektorat może nie zrozumieć tego posunięcia. Biedni, bo dziś wycofują się ze złych rozwiązań, a kilka miesięcy temu nie chcieli słuchać tych, którzy ich ostrzegali. I tak niestety jest z wieloma sprawami.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas