Prawybory pełną parą. Ratunku!

Uff... Od czwartku, a ściślej od wieczoru w czwartek, można odetchnąć. Można ze spokojem pracować. Serce już nie dygocze. Emocje wreszcie opadły. Palikot ocalał.

Aktualizacja: 05.03.2010 19:27 Publikacja: 05.03.2010 19:25

Doprawdy, od kilku dni mam wrażenie, jakbym uczestniczył w kiepskim, nieco operetkowym przedstawieniu. Co zrobi premier Donald Tusk? – słyszę setki razy powtarzane z emfazą pytanie. A potem pada odpowiedź: Premier zaprosił na śniadanie ministra Radosława Sikorskiego i marszałka Bronisława Komorowskiego. Wszyscy trzej zjedli to śniadanie. A po tym śniadaniu, które spożyli w życzliwej atmosferze, uzgodnili, że będą prowadzić cywilizowaną kampanię w nie mniej życzliwej atmosferze. Będą rywalizować w zgodzie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”