Reklama

Zabić Indianina w Indianinie

Cywilizowano je, głodząc, bijąc, odrywając od rodzin. Po władzach Kanady także amerykański rząd zaczyna odkrywać prawdę i rozliczać się z polityki asymilacji indiańskich dzieci.

Aktualizacja: 24.07.2021 21:58 Publikacja: 24.07.2021 00:01

Eva William ze wspólnoty Simpcw First Nation gra na bębnie podczas demonstracji ku czci ofiar polity

Eva William ze wspólnoty Simpcw First Nation gra na bębnie podczas demonstracji ku czci ofiar polityki asymilacyjnej przed budynkiem dawnej Kamloops Indian Residential School w Kanadzie, 5 czerwca 2021 r.

Foto: AFP, Cole Burston

Pakowano je do pociągów, którymi jechały setki albo tysiące mil z dala od domu, do szkół z internatem. Już na miejscu musiały obciąć warkocze i oddać wszystkie swoje rzeczy przywiezione z domu, łącznie z ręcznie robionymi przez babcie ubraniami. Zabierano im też ich imiona i kazano zapomnieć o rodzinnym języku oraz zwyczajach, w których wzrastały przez pierwsze lata swojego życia. W szkolnych mundurkach, pod nadzorem nauczycieli odpowiedzialnych za ich asymilację, uczyły się angielskiego i zapamiętywały nazwiska amerykańskich prezydentów. Resztę czasu spędzały na pracy na terenie szkoły albo w pobliskich miasteczkach. Niektóre próbowały uciekać. Inne przetrwały i potem założyły rodziny. O części słuch zaginął.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama