Reklama
Rozwiń

Najbardziej zepsuty klub piłkarski

W czwartek Lech Poznań zagra w Lidze Europejskiej z najbardziej zepsutym pieniędzmi klubem na świecie

Publikacja: 16.10.2010 01:01

Trener Roberto Mancini musi przekonać swoich piłkarzy, że na boisko wychodzi się nie tylko rano

Trener Roberto Mancini musi przekonać swoich piłkarzy, że na boisko wychodzi się nie tylko rano

Foto: AP

Miesiąc temu Mansour bin Zayed Al Nahyan pierwszy raz pojawił się na stadionie Manchesteru City, a minęły już dwa lata, od kiedy zdecydował się w ten klub zainwestować. Gdy wszedł na trybunę honorową, kilkadziesiąt tysięcy fanów wstało i zaczęło klaskać. Wielu z nich na głowie miało arabskie chusty. „Niech Allah ma cię w swojej opiece” – napisano na jednej z flag. Mansour wybrał dobry mecz, bo jego drużyna pokonała Liverpool 3:0 i potwierdziła mistrzowskie aspiracje.

Wygląda niepozornie, Brytyjczykom przypomina młodego Ala Pacino. Ma 40 lat, jest szczupły, wykształcony na najlepszych uniwersytetach w USA i obrzydliwie bogaty. Gdyby swój majątek włożył na jednodniową, niskooprocentowaną lokatę, spłaciłby długi lokalnego rywala – Manchesteru United. Szejk Mansour od dwóch lat jednak pompuje swój majątek w City, bo jak twierdzi, to uśpiony gigant angielskiego futbolu. – W Abu Zabi nasze dziedzictwo i kultura mają wpływ na to, jak żyjemy. Tak samo jest w moim nowym klubie – mówi.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka