To naprawdę głęboka i niebanalna produkcja. Twórców zainspirowała historia Dany, Syryjki, która w obawie przed wojną opuściła rodzinny dom i po długiej podróży dotarła do Niemiec, gdzie żyje zresztą do dziś.
Majd i Nour są małżeństwem, jednak nie mogą wyjechać razem. Wszystko przez starego, schorowanego dziadka, który nie przetrwałby trudów podróży. Wyrusza tylko ona. Przez cały czas utrzymuje jednak kontakt z mężem – za pomocą komórki i zainstalowanego w niej komunikatora. Dzięki temu wspólnie podejmują najważniejsze decyzje. Przynajmniej teoretycznie, bo przecież wcale nie jest powiedziane, że Nour posłucha się Majda i zrobi dokładnie to, co on radzi. A raczej, co gracz radzi, bo to on właśnie wciela się w rolę męża bohaterki, przez co często zdany jest wyłącznie na jej opisy i wyjaśnienia. Nie wie, przez co kobieta tak naprawdę przechodzi, gdyż ta siłą rzeczy cenzuruje część swoich przeżyć. Stara się jednak wczuć w jej sytuację i jak najlepiej doradzić. Gdzieś pomiędzy kolejnymi wydarzeniami czy rozmowami kryje się uczucie łączące małżeństwo. Dość długo są już razem i dobrze się znają. Nadal są też w sobie zakochani.