Rodzina Warszylewiczów mieszkała przed II wojną światową w Kopyczyńcach w województwie tarnopolskim. Marian Warszylewicz (ur. 1887), polski legionista w czasie I wojny światowej, po jej zakończeniu pracował w żandarmerii. Następnie pełnił funkcję nadzorcy dróg i mostów w Powiatowym Zarządzie Drogowym w Kopyczyńcach. Jego żona Adelajda z domu Budaj (ur. 1900) ukończyła prestiżową szkołę położnych we Lwowie, po czym rozpoczęła pracę w szpitalu powiatowym w Kopyczyńcach.
Warszylewiczowie mieli dwójkę dzieci: Lesława (ur. 1921) oraz Łucję (ur. 1929). Posiadali także okazały dom, leżący nieco na uboczu miejscowości. Budynek miał małe piętro, a jego dach wieńczył napis „Nasz Domek".
Małżonkowie mieszkali w sąsiedztwie rodzin żydowskich. Miejscowi Żydzi zajmowali się głównie handlem, ale wyjątkiem była rodzina Buchsbaumów. Emil prowadził kancelarię adwokacką, a jego żona, pochodząca z Wiednia Adela, zajmowała się domem. Mieli jedno dziecko, córkę, Lucię. Rodziny Warszylewiczów i Buchsbaumów się znały, a Łucja często bawiła się z młodszą od siebie o pięć lat Lucią.
Druga wojna przyszła do Kopyczyniec wraz z wkroczeniem Sowietów. Marian Warszylewicz już następnej nocy opuścił dom i ukrywał się przez resztę wojny daleko na terenach okupowanych ziem polskich. Informacje o jego losach są szczątkowe i niepewne oraz pochodzą od innych ludzi, ponieważ rodzina już nie ujrzała go żywego. Miał umrzeć z dala od domu w 1945 r. w niejasnych okolicznościach.
Jeszcze jesienią 1939 r. do Warszylewiczów przyjechała Elżbieta, siostra Mariana. Była zakonnicą, której zgromadzenie zajęli okupanci. Siostra Benigna, bo takie imię przybrała w zakonie, zwana była w domu ciocią Bińcią i zamieszkała w Kopyczyńcach na cały okres wojny.