Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 24.12.2011 00:00 Publikacja: 24.12.2011 00:01
Foto: PAP
Trzynasty grudnia 1981. Dom teścia Grzegorza Ciechowskiego, gdzie muzyk mieszkał po ślubie. Walenie do drzwi. Wchodzi milicja. W brutalny sposób zabierają ojca żony – starszego mężczyznę, działacza „Solidarności". Pawłowi Kuczyńskiemu, basiście Republiki, internowano siostrę. Gitarzysta Zbigniew Krzywański zobaczył czołgi z okna akademika, wybudzony z drzemki podczas wesela kolegi z pokoju. – Nie musieliśmy czekać na wystąpienie generała, by wiedzieć, że dzieje się coś niedobrego – wspomina Krzywański. – Kiedy nazajutrz spotkaliśmy się na mieście, klęliśmy jak szewcy. Paweł Kuczyński krzyczał, że idzie do urzędu paszportowego i natychmiast emigruje z kraju. Ja musiałem wyjechać z Torunia, z akademika, bo tylko najstarsze roczniki miały prawo pobytu na terenie uczelni. Była niedziela. We wtorek mieliśmy zagrać w Sali Kongresowej przed Izabelą Trojanowską, a nie można było robić prób. Początkowe przerażenie ustąpiło determinacji, chcieliśmy grać! – mówi.
Czerwiec 1983. Koniec stanu wojennego. Autobus Republiki. Z głośników płynie smutna muzyka Chopina. Goście i osoby towarzyszące zespołowi zaczynają się niepokoić, czy przypadkiem nic się nie stało. Nagle słychać głos spikera: „Przerywamy program. Wiadomość z ostatniej chwili. Dziś dokonano zamachu na generała Jaruzelskiego, który został przewieziony do szpitala i mimo reanimacji zmarł wskutek odniesionych ran". – Trzeba było widzieć reakcję naszych gości! – uśmiecha się Zbigniew Krzywański. – Niektórzy chcieli flaszki otwierać. Inni pytali: „Co teraz będzie?". Pozwalaliśmy sobie na takie dowcipy. Ten wykonał Paweł „Siła", z wykształcenia prawnik, nasz ochroniarz, z którym mogliśmy konie kraść. Włączył muzykę, użył autobusowego mikrofonu.
Mało znany jest konspiracyjny epizod Ciechowskiego. – To było na przełomie liceum i studiów – wspominał. – W Toruniu powstała organizacja, totalna amatorka. Filomaci i Filareci byli przy tym superzorganizowani. Biegaliśmy z ulotkami po Toruniu, robiliśmy napisy na murach, potem się cieszyliśmy, gdy przyjeżdżała ekipa i brała próbki farby. Ktoś z naszej grupy wpadł, miał rozmowy na SB.
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Netflix zrobił satyrę na wielkomiejskich liberałów. Nie zaskakuje nazwisko scenarzysty, Pawła Demirskiego, który...
W tym roku to „Minecraft: Film” i „Lilo i Stitch” utrzymywały kina przy życiu, gromadząc najliczniejszą publiczn...
VELUX Polska, obchodząca w tym roku 35-lecie obecności na rynku jest jedną z tych firm, które współtworzyły polską branżę budowlaną. Od podstaw budowała kategorię użytkowych poddaszy, inwestując w przemysł, rozwijając lokalnych dostawców i kształtując standardy zrównoważonego rozwoju.
To jedna z tych gier, które idealnie nadają się na wakacje. Mieszczą się bowiem w niewielkim pudełku, są lekkie,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas