1
Czy wiadomo państwu, że książka Danuty Wałęsowej „Marzenia i tajemnice" (Wydawnictwo Literackie) nie miała ani jednej negatywnej recenzji! Zupełnie jak dzieła nieodżałowanego Kim Dzong Ila. Albo sami nie wiemy, jak wielki talent literacki kryje się przy ulicy Polanki w Gdańsku, albo genialny jest redaktor Piotr Adamowicz, który książkę przysposobił do druku. Ponieważ obie sugestie nie trafiają mi do przekonania, powtórzę za panią prezydentową: „Pan Bóg mnie postawił w dobrym miejscu i w dobrym czasie". A kto postawił tam Lecha Wałęsę? Ten sam Bóg?
2
Wywiadowca „Playboya" zadał Marii Czubaszek, bohaterce książki Artura Andrusa „Każdy szczyt ma swój Czubaszek" (Prószyński i S-ka) odważne pytanie: Od jak dawna telewizje śniadaniowe i nie tylko smarują panią wazeliną?
Usłyszał: „Od momentu, gdy się zorientowali, że ludzie tak długo nie żyją, więc w każdej chwili mogę umrzeć. W związku z tym cały czas mnie zapraszają, bo zawsze może to być jakaś atrakcja. »Jeszcze wczoraj była w studiu, a dziś już nie żyje«".