Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.01.2012 00:00 Publikacja: 07.01.2012 00:01
Jeszcze przed wojną krążyła legenda, że w mieszkaniu pierwszego piętra na rogu Wilczej i Ujazdowskich straszą duchy. Ktoś podobno usiłował tam nocować – umarł. Kiedy zostałem prezesem ZASP, który mieścił się w sąsiednim domu (Aleje Ujazdowskie 35), poprosiłem dozorcę – byłego garderobianego Teatrów Rządowych – żeby pokazał mi wszystkie zakamarki lokalu. Pan Franio spojrzał na mnie krzywo, wziął mały kluczyk i z ciemnego, wąskiego przejścia wprowadził mnie do „mieszkania duchów". Sam uciekł do biblioteki.
Zaciekawiony wszedłem. W pustym mieszkaniu na podłodze leżał kształt przypominający człowieka we fraku. Biały gors lśnił w świetle latarni ulicznej. Zjeżyły mi się włosy na głowie i uciekłem do pana Frania. „No i co, widział go pan?" – zapytał przerażony. „Leży, chodźmy tam". Raz jeszcze weszliśmy do mieszkania – tym razem dla odwagi we dwójkę. Na podłodze nikogo nie było. Może przedtem widziałem cienie latarni? Dość, że teraz pokój był pusty. Zamknęliśmy drzwiczki na kluczyk i wróciliśmy do rzeczywistości domu Ujazdowskie 35. I Franio się rozgadał. Podobno za cara zamordowano tam bogatego bankiera. Od tego czasu, a więc z górą 50 lat, nikt nie chciał wynająć tego mieszkania. Narożny lokal, róg Wilczej i Ujazdowskich, stał pusty kilkadziesiąt lat. Czasem jakiś śmiałek usiłował tam nocować. Źle się to dla niego kończyło. Ale przecież sam widziałem trupa we fraku... A może to rzeczywiście były refleksy świateł ulicznych? No i do tego ta legenda. Jeszcze przed wojną rzecz była opisywana w „Expressie Wieczornym". Franio opowiedział mi do tego szereg mrożących krew w żyłach historyjek.
Wielkie marzenia budują świat w stopniu o wiele większym niż realizm gospodarczy. Najlepiej, gdy jedno połączy s...
Cały problem z domniemanymi oszustwami bierze się stąd, że polaryzacja polityczna przejawia się w retorycznej de...
Netflix zrobił satyrę na wielkomiejskich liberałów. Nie zaskakuje nazwisko scenarzysty, Pawła Demirskiego, który...
W tym roku to „Minecraft: Film” i „Lilo i Stitch” utrzymywały kina przy życiu, gromadząc najliczniejszą publiczn...
To jedna z tych gier, które idealnie nadają się na wakacje. Mieszczą się bowiem w niewielkim pudełku, są lekkie,...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas