Fałszywy mesjasz z NKWD

Publikacja: 10.05.2013 20:00

Filip Memches

Filip Memches

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Rewolucja bolszewicka postrzegana jest w Polsce z perspektywy takich późniejszych wydarzeń jak zbrodnia katyńska. Nie ma miejsca na żadne niuanse. Ideologia komunistyczna, praktyka totalitarnej władzy, działania ludobójcze – wszystko zlewa się w jedno. Antykomunizm jest pod tym względem symetryczny wobec antyfaszyzmu. Nie uchodzi zajmować się nazizmem realnym, a więc całą złożoną rzeczywistością III Rzeszy. Nie może być inaczej, skoro głównym punktem odniesienia jest Holokaust.

Komunizm i nazizm to dwa demony, które w zsekularyzowanej kulturze politycznej zastępują osobowe zło. Skoro Szatan się ulotnił, to pojawia się zapotrzebowanie na zajęcie pozostawionego przez niego miejsca. W ten sposób – jak ujmował ten problem Carl Schmitt – kategorie polityczne przejęły funkcję kategorii religijnych. Bo dla człowieka XXI wieku, a więc kogoś, kto pokłada ufność w rozwoju medycyny i postępie technologicznym, nie istnieją „rzeczy niewidzialne", o których mówi Credo Kościoła katolickiego. Enkawudzista czy esesman to są przynajmniej jakieś „widzialne" konkrety.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama