Stolica przyszłości

Nowy Jork w najlepszym razie truchta, Paryż – ziewa. Nie ma miasta, które swoją dynamiką mogłoby dorównać Szanghajowi.

Publikacja: 14.02.2014 16:01

Red

Barmanka o migdałowych oczach potrząsa głową, poruszając biodrami w rytm muzyki. Jej długie czarne włosy powiewają niczym oświetlona przez kolorowe światła neonów czerwona flaga Chińskiej Republiki Ludowej na tarasie Baru Rouge. Charyzmatyczny lokal wypełniają głównie przybysze z Zachodu, dobrze ubrani biznesmeni obok konwersującej w wielu językach młodzieży. W dole legendarny nabrzeżny bulwar Bund, z majestatycznymi budowlami art déco z przełomu XIX i XX wieku, pamiętającymi złote lata trzydzieste. Szanghaj, dawne finansowe serce Orientu, w którym rodziły się kariery milionerów, oczarował Charliego Chaplina, Marlenę Dietrich czy George'a Bernarda Shawa i wielu innych celebrytów.

Jeśli prawdą jest, że dzień zaczyna się na wschodzie, równie prawdziwy może być fakt, że przyszłość zaczyna się w Szanghaju, najbardziej „zachodnim" mieście Chin. Porównywalny do Nowego Jorku lat osiemdziesiątych, lustro współczesnego Kraju Środka, elektryzuje swoją atmosferą. Świat dostrzegł rzucone całemu światu wyzwanie Pekinu już podczas organizowanych u siebie igrzysk olimpijskich, a dwa lata później potwierdziła to światowa witryna fantasmagorycznego Expo 2010. Targi miały postawić na nogi najnowocześniejsze, przyciągające dużych inwestorów globalne imperium handlowo-finansowe oraz stworzyć wzorowy model kosmopolitycznej metropolii trzeciego tysiąclecia, zdolnej wchłonąć burzliwy proces chińskiej urbanizacji związanej z migracją milionów wieśniaków z wnętrza kraju.

Z zasady staram się nie wracać do miejsc, które mnie niegdyś zafascynowały, bo wiem, że już tam nie odnajdę znajomych, intrygujących i wywołujących wzruszenie obrazów. A człowiek podświadomie stara się idealizować przeszłość, bo w zakamarkach duszy tkwi nostalgia za tym, co w wyścigu z czasem bezpowrotnie znika z horyzontu. Cywilizacja technologiczna nieuchronnie dokonuje wielkich zmian, a odbywający się na naszych oczach dynamiczny proces globalizacji ujednolica świat i zaciera granice.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama