Wojciech Albiński: Oświęcimki

Echa Auschwitz dzisiaj? Słychać je we fragmentach książki, która ukaże się w styczniu nakładem Wydawnictwa Nisza

Aktualizacja: 24.01.2015 17:45 Publikacja: 24.01.2015 08:00

„Oświęcimki” Wojciech Albiński, Wydawnictwo Nisza, 2015

„Oświęcimki” Wojciech Albiński, Wydawnictwo Nisza, 2015

Foto: Plus Minus

Rampa. Idą przez nią ludzie, ja jestem z nimi, raczej z tyłu, a potem inni są za mną. Gdyby na nas spojrzeć z góry, tworzymy coś w rodzaju regularnego wzoru z ludzi. Staramy się zachować jakieś odległości między sobą, tak żeby bliscy byli z bliskimi, a ci, co się nie znają, w przyzwoitej odległości, te półtora metra od siebie. Wszystko daje efekt takiej pszczelej struktury, plastra wosku widzianego z góry. Ale już gdy patrzy się z boku, wygląda to rozmaicie – bez ładu i składu, jedni wyżsi, z dziećmi, drudzy niżsi i samotni. Tłumek zmierza w jednym kierunku, w tym samym tempie. Wszystkie twarze w jedną stronę.

Korytarz ma jakieś pięć metrów szerokości, ale jego ściany są o wiele wyższe. Mają około ośmiu, dziewięciu metrów i zrobione są z magazynowych stelaży. Na każdym piętrze tych stelaży stoją rzeczy do kupienia. Złowieszczo wiszą nad tymi ludźmi. Jest szaro, kartonowo, światła nie są blade, ale też trudno mówić o jasności, podłoga betonowa i ten regularny ruch ludzi, którzy nie tworzą zwartej grupy, nic do siebie nie mają, nawet nie chcieliby regularności, a jednak ona z tego wszystkiego przeziera. Wystarczy popatrzeć na ruch stóp.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama