Nad Sekwaną aborcja jest legalna od 40 lat. Valery Giscard d'Estaing, pierwszy prezydent V Republiki, który nie zaliczał się do grona najbliższych współpracowników konserwatywnego generała de Gaulle'a, w połowie lat 70. uznał, że przyszedł czas na „oddanie kobietom kontroli nad własnym ciałem". Misję przekonania wciąż bardzo zachowawczego parlamentu do zniesienia kar za przerywanie ciąży powierzył Simone Veil, ówczesnej minister zdrowia, byłej więźniarce Auschwitz i wielkiemu autorytetowi moralnemu.
– Chcę powiedzieć z całym przekonaniem: aborcja musi pozostać wyjątkiem, ostatecznym rozwiązaniem w sytuacjach bez wyjścia. Ale jak to możliwe, skoro przerywanie ciąży ma być tolerowane? Jak zrobić, aby społeczeństwo nie zachęcało do stosowania tego zabiegu? Chciałabym przede wszystkim podzielić się głębokim przekonaniem, jakie mają kobiety: przepraszam, ale wydaje mi się to konieczne w tym Zgromadzeniu Narodowym złożonym niemal wyłącznie z mężczyzn. Otóż, żadna kobieta nie decyduje się z lekkim sercem na aborcję. Wystarczy wsłuchać się w to, co mówią same kobiety – przekonywała wtedy francuskich deputowanych Veil.
Misję powierzoną przez prezydenta udało jej się wypełnić głosami lewicy i centrum. Przy sprzeciwie znacznej części prawicowych deputowanych ustawa została przyjęta 17 stycznia 1975 r.
Coraz łatwiej, coraz częściej
Dziś 88-letnia Veil wie, że cztery dekady temu zbytnio zawierzyła kobietom. Pomyliła się też co do całego francuskiego społeczeństwa.
– Aborcja stała się we Francji banalnym środkiem antykoncepcyjnym dla kobiet, które nie chcą kłopotać się braniem codziennie pigułki – mówi w rozmowie z „Plusem Minusem" Patrice Cudicio, wybitny francuski seksuolog.
W ubiegłym roku nad Sekwaną przeprowadzono 210 tys. zabiegów przerywania ciąży. W ciągu całego życia na statystyczną Francuzkę przypada 0,53 proc. aborcji, co oznacza, że średnio co druga kobieta przeprowadza taki zabieg. Ponieważ jednak 9,5 proc. potencjalnych matek dwukrotnie przerywa ciążę, a 4,5 proc. trzykrotnie lub więcej, w praktyce co trzecia Francuzka ma za sobą doświadczenie z pozbyciem się płodu.