Reklama

Świat zadowolonych głupców

W świecie pozbawionym wymiaru duchowego pozostaną nam jedynie wybory, które niczym nie różnią się od tych, jakich dokonują zwierzęta - mówi Zbigniew Stawrowski, filozof.

Aktualizacja: 05.06.2015 21:45 Publikacja: 05.06.2015 01:00

Baldassare Peruzzi, „Apollo tańczy z Muzami”: w XVI-wiecznej Florencji wiedziano, co ważne

Baldassare Peruzzi, „Apollo tańczy z Muzami”: w XVI-wiecznej Florencji wiedziano, co ważne

Foto: Bridgeman/FotoChannels

Plus Minus: Uniwersytet w Białymstoku był pierwszą publiczną uczelnią, która zdecydowała się na likwidację studiów filozoficznych z powodu ich „nierentowności". To tylko jednostkowy przypadek czy początek zamykania wydziałów humanistycznych w całej Polsce?

Zbigniew Stawrowski, filozof:
Niestety, widać już, że to może być poważniejszy problem. Dzisiejsza edukacja i sposób wychowywania młodzieży ograniczają im możliwość spotkania się z ludźmi, świadectwami, dziełami, które przypominają o istotnym duchowym wymiarze człowieczeństwa. Sprowadza się człowieka do zwierzęcia, które interesuje tylko to, gdzie tu zdobyć najlepszy pokarm. Tak można ująć wszystkie te systemy edukacyjne, które są nastawione na spełnianie potrzeb rynku. Dochodzi do tego także zewnętrzna presja, bo próbuje się nas, Polaków, potraktować jako rezerwuar siły roboczej: mniej czy bardziej wykształconej, ale jednak siły roboczej. Uniwersytety same zamieniają się w zakłady produkcyjne, których produktem mają być wykwalifikowani pracownicy – wysoko wydajne narzędzia pracy. Taka edukacja nie ma jednak nic wspólnego z autentycznym wykształceniem uniwersyteckim. Prawdziwa humanistyka otwiera horyzonty, odrywa od przyziemności, uczy godności, poczucia wartości – tego, że każdy z nas jest nie byle kim. A to bardzo przeszkadza w pogodzeniu się ze statusem jedynie siły roboczej, bo daje mocne punkty odniesienia, uczy też krytycyzmu, zwłaszcza w stosunku do tych, którzy twierdzą, że nasze życie zamyka się jedynie w ramach zaspokajania potrzeb.

Podobno lepiej być dobrym spawaczem niż kolejnym politologiem bez pracy...


Można by na to odpowiedzieć dość brutalnie słowami Johna Stuarta Milla: „Lepiej być niezadowolonym człowiekiem niż zadowoloną świnią; lepiej być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym głupcem". Wielu demokratycznych polityków w swoim oglądzie społeczeństwa oczywiście się z tym nie zgodzi, bo wiedzą oni dobrze, że im więcej głupców i ignorantów, tym łatwiej nimi można manipulować. Wystarczy tylko zapewnić ciepłą wodę w kranie, chleb i igrzyska, a wszyscy będą szczęśliwi i zadowoleni. Mill dodaje jeszcze: „Jeżeli głupiec i świnia są innego zdania, to dlatego, że umieją patrzeć na sprawę wyłącznie ze swego punktu widzenia. Drugiej stronie oba punkty widzenia są znane". I te słowa szczególnie chciałbym zadedykować tym, którzy dewastują polską humanistykę.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Posłuchaj Plus Minus”: Czy inteligencja jest tylko za Platformą
Plus Minus
Odwaga pojednania. Nieznany głos abp. Kominka
Plus Minus
„Kubek na tsunami”: Żywotna żałoba przegadana ze sztuczną inteligencją
Plus Minus
„Kaku: Ancient Seal”: Zręczny bohater
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Plus Minus
„Konflikt”: Wojna na poważnie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama