Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 18.07.2015 18:22 Publikacja: 17.07.2015 01:20
Foto: Plus Minus, Mirosław Owczarek
Początek marca. Sobota. Centrum handlowe w podwarszawskim Nadarzynie. Biały opel zatrzymuje się tuż przed drzwiami. Wysiada z niego młoda, zgrabna blondynka i szybko znika w hali targowej. Kierowca, jej mąż, zostaje w aucie, parkuje nieopodal. Czeka. Mija jednak kwadrans i drugi – ona nie wraca. Dzwoni, ale telefon żony milczy. Decyduje się wysiąść, by jej szukać. Mijają godziny. Monitoring przetrząsa cały obiekt – bez skutku. Pojawia się policja. Błyskawicznie, od razu z psami, które podejmują trop. Znajdują kobietę w jednym z boksów złożoną w kartonie. Uśpioną, gotową do transportu. Do domu publicznego, „na narządy", do przymusowej pracy?
Skąd ta historia? Robi karierę w internecie. A liczne komentarze dowodzą, że nie pierwszy to w Nadarzynie przypadek porwania.
Poruszona szukam w mediach doniesień o uprowadzeniach kobiet w Nadarzynie – nie ma ani słowa. Pytam lokalnej policji – zaprzeczają jakimkolwiek tego typu zgłoszeniom. Nie mają nawet psów tropiących. Ale cóż z tego? W opinii internautów i tak świadczy to ani chybi o zmowie milczenia powodowanej (jak w kinie) dobrem śledztwa lub, co gorsza, czyimś uwikłaniem. Tymczasem dowodzi jedynie prawdy, że na sprzedającą się jak świeże bułeczki, choć wyssaną z palca, informację zwaną legendą miejską nie ma mocnych, mimo że nauka tropi je i klasyfikuje już od lat. Profesor Dionizjusz Czubala, folklorysta i autor świeżo wydanej książki „Polskie legendy miejskie", mówi, że ich ofiarami padamy wszyscy, bez względu na wykształcenie czy poziom IQ. By makroplotka mogła się bowiem z sukcesem rozpowszechniać, jej fabuła musi być bardzo prawdopodobna, celnie osadzona w realiach naszej codzienności i aktualnych społecznych nastrojach.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” z Arturem Bartkiewiczem, szefem wydawców strony głównej rp....
Gwiazdor światowego kina pokazał na gościnnych występach w Polsce swoją klasę w pełnym perwersji dramacie Koltèsa.
„Fenicki układ” Wesa Andersona nie ma nam nic do zaoferowania, ale przyznaje się do tego w eleganckim stylu.
Japońszczyzna jest w powieści Marty Sobieckiej podana ze smakiem, a nie jak mierny ramen. Więcej wątpliwości moż...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
„Project Warlock II” to gra dla tych, którzy strzelać uczyli się w latach 90.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas