Aktualizacja: 10.08.2015 00:23 Publikacja: 07.08.2015 01:15
Foto: AFP
Henry James był mistrzem psychologicznego portretu. Śmiało można by go nazwać amerykańskim Flaubertem. Nieprzypadkowo stał się ulubieńcem hollywoodzkich filmowców. „Portret damy" (1996) z Nicole Kidman i Johnem Malkovichem nakręciła Jane Campion, w ekranizacjach „Skrzydeł gołębicy" (1981, 1997) główne role grały Isabelle Huppert i Helena Bonham Carter, w „Złotej czarze" (2000) wyreżyserowanej przez Jamesa Ivory'ego wystąpili m.in. Uma Thurman, Anjelica Huston i Nick Nolte. Przed sześciu zaś laty BBC wyprodukowała film telewizyjny na podstawie „The Turn of the Screw", którego nowe tłumaczenie autorstwa Jacka Dehnela właśnie się ukazało.
Można się czepiać, że piękny tytuł Witolda Pospieszały „W kleszczach lęku" zastąpiło bardziej dosłowne „Dokręcanie śruby", że Dehnel tłumaczy „laws" jako „rany!", podczas gdy okrzyk ten ma wyraźne zabarwienie bluźniercze i bardziej pasowałoby tu „Mój Boże!" (dlatego też narratorka-guwernantka uważa ów okrzyk za niestosowny), momentami też autor „Lali" nazbyt Jamesa archaizuje albo udziwacznia (dzieci „ekstraordynaryjnie" przepadają za swoją panią, choć w oryginale czynią to raczej „nieziemsko"). Najważniejsze jednak, że Henry James jest przekładany na nowo i że jego teksty krążą w polszczyźnie. Dzięki ostatnim tłumaczeniom jest bowiem szansa, że myśląc o angloamerykańskiej powieści XIX wieku, wymieniać go będziemy – jak na to zasługuje – jednym tchem z Jane Austen, Karolem Dickensem czy Markiem Twainem. Całą tę trójkę James zresztą przerastał i to bez wątpienia jemu należy się dziś status najważniejszego pisarza języka angielskiego przełomu XIX i XX wieku. Jego wpływ na literaturę anglojęzyczną I połowy XX wieku można by porównać z wpływem, jaki wywarł u nas w ostatnich dekadach Witold Gombrowicz.
Czy na odludziu, w samotności łatwiej uchronić się przed upadkiem – pytają twórcy „The Outrun”.
Pierwszy całkowicie elektryczny model Suzuki został właśnie zaprezentowany w Mediolanie. Produkcja e VITARY rozpocznie się wiosną przyszłego roku, a zapewne latem zobaczymy pierwsze egzemplarze na naszych drogach.
Nowa gra z uniwersum „Gwiezdnych wojen” to świetne wprowadzenie w świat karcianek!
Jedenaście osób opowiada o swoim uzależnieniu od alkoholu.
Łatwy w obsłudze, bezpieczny, uniwersalny. Taki powinien być dobry program księgowy i tym właśnie charakteryzuje się Mała Księgowość. Od wystawiania faktur, przez rozliczanie podatków i składek, po zarządzanie magazynem – wszystkie te zadania znacznie ułatwia nasz program.
Wiele osób kojarzy „Greka Zorbę” z tańcem. Tymczasem historia jest czymś więcej, opowiada o przyjaźni, o odnajdywaniu radości w trudnych momentach. Ten filmowy klasyk zawsze robi na mnie wielkie wrażenie.
Dobry program księgowy to podstawa funkcjonowania biura rachunkowego. Jego podstawowym zadaniem jej ułatwienie i przyspieszenie pracy księgowych. Dzięki temu, że program wykonuje podstawowe, powtarzalne zadania, profesjonaliści mogą się skupić na bardziej skomplikowanych zadaniach, lub zaoferować swoje usługi większej liczbie klientów.
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy krok należy do polskiej prezydencji.
Demokracja i rządy prawa były od 80 lat spoiwem wolnego świata. Zjednoczona Europa i Ameryka znajdą coś na to miejsce?
Martin Pollack (1944-2025), austriacki pisarz, reporter - syn esesmana, ujawniający w swoich książkach niewygodne rozdziały historii austriackich rodaków zmarł w Wiedniu po długiej walce z nowotworem. Był przewodniczącym wrocławskiej Nagrody Angelusa.
Poprawa nastrojów i odwrót od dolara na globalnym rynku oraz perspektywa braku obniżki stóp procentowych w Polsce w najbliższym czasie były w piątek sprzymierzeńcem naszej waluty.
Jedenaście osób opowiada o swoim uzależnieniu od alkoholu.
Wiele osób kojarzy „Greka Zorbę” z tańcem. Tymczasem historia jest czymś więcej, opowiada o przyjaźni, o odnajdywaniu radości w trudnych momentach. Ten filmowy klasyk zawsze robi na mnie wielkie wrażenie.
Znajdzie się kilka bardzo dobrych powodów, dla których warto czytać nową powieść Anny Kańtoch „Czeluść” razem z jej wznowionym horrorem sprzed 12 lat – „Czarnem”.
Jedną z oznak umocnienia władzy króla i tym samym upadku instytucji oligarchicznych i demokratycznych Aszur było pojawienie się asyryjskiego dworu królewskiego z zupełnie nową kadrą urzędniczą, której głównym zadaniem było służenie potrzebom władcy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas