Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 29.05.2016 09:52 Publikacja: 25.05.2016 12:03
Rana Dasgupta, „Delhi. Stolica ze złota i snu”, przeł. Barbara Kopeć-Umiastowska, Czarne ebook za 29,90 zł na: nexto.pl
Foto: Plus Minus
I po prawdzie Rana Dasgupta również nie daje takiego wyobrażenia, zresztą gdyby dawał, to pewnie czytelnik zostałby z tymi samymi co zwykle kliszami: bieda, slumsy, niewyobrażalny tłok, miasto potwór, zakorkowane szerokopasmówki, korupcja i biurokracja. W swojej książce Dasgupta robi coś znacznie ważniejszego: kreśli wnikliwy obraz miasta na tle rozwijającej się gospodarki i pokazuje, jakie dla Indii i dla świata kapitalizm 2.0 może mieć znaczenie.
Kiedy w 1991 roku Indie otworzyły się na kapitał zagraniczny, były jeszcze krajem rolniczym i biednym. Dziś społeczeństwo teoretycznie się wzbogaciło: w Delhi klasa średnia żyje w enklawach Gurgaonu albo na „farmach" (tak nazywa się wielkie posiadłości), a miasto ciągle się rozwija. Ale książka Dasgupty nie jest opowieścią o sukcesie, bo skapywanie bogactwa także w Indiach okazało się mitem. Bliżej „Delhi. Stolicy ze złota i snu" do trzeźwości tych, którzy obok kwitnących polskich miast dostrzegają niewygodną schedę po PRL: ludzi bez pracy i mieszkań, sieroty po pegeerach, emigrantów. Z Indusami, którzy swoją transformację znieśli bodaj gorzej od nas, łączy nas bardzo wiele. Symptomatyczny może być choćby i taki fakt: człowieka z klasy średniej nie stać dziś w Delhi na mieszkanie, bo to wydatek rzędu pół miliona dolarów, rządzą zaś ci, którzy pieniądze mają od dawna i są powiązani z politykami. Indyjska klasa średnia – przede wszystkim jej i jej pędowi do bogactwa poświęcona jest ta książka – to zaledwie 10 procent społeczeństwa, które wraz z podziałem z roku 1947 i późniejszym agresywnym wejściem kapitału z lat 90. utraciło swoją tożsamość. Dasgupta właśnie rozpadowi wspólnoty poświęca najwięcej miejsca. Mimo że sam wychował się w Anglii, do Delhi przeprowadził się dopiero na przełomie wieków i mógłby przyglądać się Indiom z pozycji zdystansowanego obserwatora, trudno mu pogodzić się z tym, że miasto, które kocha, jest zarazem miastem, które wyklucza.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Czy brutalność i kaprysy amerykańskiego prezydenta to na pewno największe zagrożenie dla Europy?
Odpowiedzialny biznes przechodzi kolejną ewolucję związaną z nowymi wymaganiami regulacyjnymi. Tym razem celem jest strategiczna transformacja pozwalająca na skuteczną ochronę środowiska i praw człowieka. Jak odpowiedzieć na te wyzwania?
Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm...
Francja w żadnym wypadku nie ma zamiaru proponować Polsce ochrony nuklearnej w stylu Stanów Zjednoczonych - mówi...
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas