W Bełchatowie (Raków rozgrywa tam mecze w roli gospodarza) bohaterem meczu został 20-letni Adrian Benedyczak, który wyszedł na ten mecz w pierwszej jedenastce ze względu na kontuzję Kacpra Kozłowskiego.

Benedyczak w I połowie nie błyszczał. Jednak w 58. minucie, po podaniu Jakuba Bartkowskiego, to właśnie Benedyczak pokonał bramkarza gospodarzy - relacjonuje Onet.

Benedyczak, dla którego była to pierwsza bramka w Ekstraklasie, mógł chwilę później cieszyć się z drugiego trafienia, ale tym razem trafił w słupek.

Raków był w I połowie meczu stroną dominującą, ale raził nieskutecznością. W drugiej połowie, zwłaszcza po zdobyciu gola, do głosu doszła jednak Pogoń Szczecin, która zaczęła kontrolować przebieg spotkania i dowiozła trzy punkty do końca meczu. 

Dla Pogoni to piąty wygrany w Ekstraklasie mecz z rzędu. Dzięki tej passie "Portowcy", z 31 oczkami na czele, wskoczyli na fotel lidera, na którym pozostaną co najmniej do niedzieli, gdy z Podbeskidziem Bielsko-Biała zmierzy się Legia Warszawa.