18 minut czekał Robert Lewandowski na pierwszą bramkę w tym roku. Przyjęciem piłki uwolnił się spod opieki obrońcy i uderzeniem przy bliższym słupku pokonał Yanna Sommera. To jego 20. gol w sezonie.

Bawarczycy chcieli się zrewanżować Borussii za jesienną klęskę 0:5 w Pucharze Niemiec, ale znów potwierdziło się, że to dla nich wyjątkowo niewygodny przeciwnik. Z prowadzenia na pustej Allianz Arenie cieszyli się niecałe dziesięć minut. Najpierw zamieszanie w ich polu karnym wykorzystał Florian Neuhaus, a kilka minut później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stefan Lainer trafił głową na 2:1. Jeszcze przed przerwą Borussia mogła podwyższyć wynik. Kolejnej bramki szukał także Lewandowski - strzelił z ostrego kąta, ale piłka odbiła się od słupka. Zabrakło mu też szczęścia w drugiej połowie, gdy po rykoszecie od obrońcy piłka zatrzymała się na poprzeczce.

Czytaj więcej

Stefana Szczepłka podsumowanie piłkarskiego roku

Piątek był dla Lewandowskiego dniem gorzko-słodkim. Z jednej strony porażka Bayernu, z drugiej - kolejny gol i miejsce w finałowej trójce plebiscytu FIFA The Best. Polski as będzie bronił tytułu, jego rywalami są Argentyńczyk Leo Messi, który zgarnął mu Złotą Piłkę, i Egipcjanin Mohamed Salah. Zwycięzcę poznamy 17 stycznia.

Pół Bayernu przebywa na kwarantannie, to sprawiło, że w piątek na boisku pojawił się 16-letni Paul Wanner - najmłodszy debiutant w historii bawarskiego klubu. Koronawirus dotyka coraz więcej drużyn w całej Europie. Dopadł również Olympique Marsylia. Wśród czterech pechowców, którzy uzyskali pozytywny wynik testu na covid przed wyjazdowym meczem z Bordeaux, znalazł się Arkadiusz Milik. Marsylia wygrała 1:0.