W styczniu prezes PZPN Zbigniew Boniek zwolnił Jerzego Brzęczka. Selekcjonera, który awansował z reprezentacją do mistrzostw Europy i zaczął przygotowania do finałów.
Czegoś takiego wcześniej nie było. Prezes uznał, że lepiej w roli trenera reprezentacji narodowej sprawdzi się cudzoziemiec, który nie miał z Polską nic wspólnego. Na Brzęczka narzekała część wpływowych dziennikarzy, bo nie był skłonny do zwierzeń o kulisach pracy i nawet po zwycięskich meczach dawano mu do zrozumienia, że nie jest i nigdy nie będzie Pepem Guardiolą ani Juergenem Kloppem.