Sąd II instancji zgodził się z tym rozstrzygnięciem. Uznał tylko, że nie ma podstaw do ustalenia przez sąd samego sposobu przywrócenia stanu zgodnego z prawem. To należy w takich sprawach do pozwanego. Ograniczył więc werdykt do nakazu usunięcia słupów i linii napowietrznej.
W skardze kasacyjnej Enea zarzucała naruszenie art. 233 w związku z art. 222 § 2 oraz art. 5 k.c. Jej pełnomocniczka przekonywała, że nakaz usunięcia linii napowietrznej spowoduje daleko idące konsekwencje, sprzeczne z tymi zasadami. Linia ta zaopatruje w energię elektryczną znaczną część Poznania.
Twierdziła, że przeprowadzono ją przez działkę w 1994 r. na podstawie prawidłowo wydanych decyzji administracyjnych, że spółka Prima wiedziała o niej w momencie zawierania umowy o oddanie w użytkowanie wieczyste.
Przedsiębiorstwo zarzucało też naruszenie przepisów postępowania, zwłaszcza wskutek niedopuszczenia przez sąd dowodu z treści umowy z 1999 r. o ustanowieniu użytkowania wieczystego.
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok. Także w jego ocenie użytkownik wieczysty może korzystać z uprawnienia, jakie daje właścicielowi art. 222 § 2 k.c. – Nie ulega jednak wątpliwości – mówiła sędzia Barbara Myszka – że są sytuacje, w których prawo użytkowania wieczystego doznaje ograniczenia. W myśl art. 233 k.c. jego granice wyznaczają ustawy, zasady współżycia społecznego i umowa oddania w użytkowanie wieczyste.
– Jednakże w takich sprawach punktem wyjścia – tłumaczyła sędzia – jest ustalenie podstawy wkroczenia na nieruchomość w celu postawienia słupów, przeprowadzenia linii energetycznej czy zainstalowania innych urządzeń przesyłowych. Sąd musi ustalić, czy stało się to bez zgody właściciela, czy za jego zgodą. To bardzo istotne, ponieważ zgoda pozwala na postawienie tezy, że między właścicielem czy użytkownikiem wieczystym a przedsiębiorstwem doszło do nawiązania określonego stosunku zobowiązaniowego uprawniającego do korzystania z nieruchomości. Sądy zaś nie poczyniły w tym zakresie żadnych ustaleń. Ich brak nie pozwala na ocenę, czy prawo materialne zostało w tej sprawie właściwie zastosowane. Odnosząc się do kwestii zasad współżycia społecznego, sędzia zaznaczyła, że do zastosowania art. 5 k.c. i na tej podstawie oddalenia roszczeń, o które chodzi w tej sprawie, nie wystarczy powołanie się na realizację zadań społecznych. Jednakże braki w ustaleniach faktycznych powodują, że nie ma podstaw do pełnej oceny tych roszczeń także z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Dlatego sprawa musiała wrócić do ponownego rozpoznania.